Autor Wątek: Nasze recenzje płyty(całość)  (Przeczytany 141899 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lamihha

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 458
  • Respect: +40
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #60 dnia: Listopada 23, 2008, 08:48:55 pm »
0
no to teraz stary wiarus opisze co usłyszał  8)

że tak powiem - przyzwoita płyta... ale...

smuty   :P, brakuje głosu czasem i mnie osobiście te falsety drażnią, numery takie jak rhiad i prostitue nie powinny w ogóle ujrzeć światła dziennego bo są beznadziejne, pozostałe są możliwe ale trochę  brakuje do tego co kiedyś charakteryzowało gunsów = czyli agresji i przełamywania standardów  :P

jest trochę fajnych pomysłów aranżacyjnych, jest parę fajnych brzmień, jest parę fajnych riffów
ale jest też za dużo treści - chodzi mi o o to, że ściana gitar w niektórych numerach jest trudna do zrozumienia - sam jestem gitarzystą, lubię dużo gitary - ale miejscami to co słychać jest zupełnie nieczytelne   :???: :???: :???:

najlepszy numer - better również twat, z wolnych, wbrew innym, if the world - (głównie brzmieniowo) bo ballady są ogólnie przeciętne (za dużo pisku  :P) - w this i love szkoda mi, że nie ma slasha - solo byłoby na pewno bardziej melodyjne i brzmiące - zgadzam się jednak, że to nie byłaby płyta dobra gdyby stary skład chciał ją nagrać - to nie ich bajka  :P

podsumowując - 15 lat to chyba troche długo na przygotowanie przeciętnego materiału chociaż czasem na pewno posłucham tej płyty (bez nr 9 i 14)

Offline arm

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #61 dnia: Listopada 23, 2008, 10:08:06 pm »
0
Też się wypowiem.
Może na chwilę obecną ocena/recenzja będzie przekłamana (w końcu dopiero 2 dni po premierze i 2 dni od momentu jak CHD usłyszałem w całości bo przecieków nigdy nie słuchałem), ale wracając do sedna...

Po pierwsze CHD wg mnie nie można porównywać z wcześniejszymi dokonaniami GnR. Rodzi się pewnie pytanie...dlaczego ? Odpowiedź jest prosta. To już nie są początki lat 90, to jest końcówka dwójki z dwoma zerami. Zaraz będzie 2010 hehe. Nie te czasy, nie ta muzyka, nie ten odbiorca (pomijam siebie, czy innych 'starych' fanów gnr).
W każdym razie Axl bardzo ładnie broni się przed zarzutami, iż GnR umarło. GnR żyje, ma się dobrze i żyje w jednej osobie - mości Pana Axl'a Rose.
CHD to kawał świetnego rock'a, jakiego w dzisiejszych czasach można szukać z....nie, takiego rock'a w sumie nie można szukać, bo drugiej takiej płyty jak CHD nei znajdziemy. TWAT, SR, IRS, TIL - przekrój muzyczny godny podziwu.
W sumie to nie chce mi się więcej pisać narazie hehe. CHD to kawał dobrego rock'a i tyle.
Każde velvet revolver etc może schować głowę w piasek i czekać na wybaczenie, albo lepszy moment coby się wychylić.

Dla mnie jest to bardzo mocne 9/10.
Dla porównania podam ATF -/10 - nie ma takiej skali
UYI I - -/10 nie ma takiej skali
UYI II - 10/10
L - -/10 nie ma takiej skali

Recenzją to to nie jest, ale opinią mą to tak to jest. hehe

Offline Kempes

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 401
  • Respect: +12
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #62 dnia: Listopada 24, 2008, 12:06:07 am »
0
Po pierwsze CHD wg mnie nie można porównywać z wcześniejszymi dokonaniami GnR. Rodzi się pewnie pytanie...dlaczego ?

Otóż zgadzam się z faktem że muzyki nie można porównywać, ale porównywanie zespołu Guns n Roses z poprzednimi płytami ma jedno swoje uzasadnienie - a mianowicie nazwa zespołu. Nie mówie aby brzmieli jak brudny garażowy rock (nie pamiętam kto tego, trafnego stwierdzenia użył), ale nazwa do czegoś zobowiązuje, a mianowicie do pewnego rodzaju muzyki - ta muzyka zbyt drastycznie sie zmieniła. Jeśli Axl chce wprowadzać elektro-pop-rock (tak tak, dla mnie też są elementy popu - nie nazwe tak całej płyty ale skraweczki widze) to niech wydaje solowe płyty albo zmieni nazwe.

Powtórze - nazwa zespołu zobowiązuje do pewnego kanonu i stylu - nie mówie o klasie bo ta z lat 90' jest niemożliwa najwidoczniej do odtworzenia.
Metallice się rozlicza, AC/DC się rozlicza..nawet Bacha który wydał solowy album a nie Skid Row (choć ten akurat moim zdaniem stworzył ZA***STY album broniący się przed wszystkim)
'' Nice Boys don't play Rock n' Roll ... ''

Offline Gunman

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 223
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #63 dnia: Listopada 24, 2008, 08:48:58 am »
0
zgodze sie ze wszystkim tylko nie tym:

Każde velvet revolver etc może schować głowę w piasek i czekać na wybaczenie, albo lepszy moment coby się wychylić.


porownania newGN'R do VR sa wogole bez sensu, bo to zupelnie inna bajka. Z jednej strony jest nowoczesny, wolny a zarazem ciezki rock a z drugiej szybki klasyczny rock n' roll. Wedlug mnie takie Contraband czy nawet Libertad moze stanac spokojnie na polce obok CHD bez zadnych kompleksow, ale to nie znaczy ze to ta sama muzyka... Te trzy plyty maja u mnie oceny 9/10 ale w innej kategorii muzycznej  ;)

Offline Ghost_82

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1109
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +53
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #64 dnia: Listopada 24, 2008, 10:28:02 am »
0
dostalismy płyte pop-rockową.

Pop-rockową? Chyba nigdy Bon Jovi nie slyszałeś...

Ja recenzje zamieszcze później, musze sie troche osłuchać z materiałem.


Niektórym utworom duzo nie brakuje do Bon Jovi  :ph34r:  I to jest moim najwiekszym zmartwieniem.


Uploaded with ImageShack.us

Offline lania

  • Zasłużeni
  • Atittude
  • *****
  • Wiadomości: 1182
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: +10
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #65 dnia: Listopada 24, 2008, 12:48:03 pm »
0
Mnie się płyta bardzo podoba. Uważam, że jest świetna i z pełną świadomością daję jej 10/10. Jak mam ochotę słuchać starych Gunsów to sobie puszczam stare płyty. Cieszy mnie bardzo, że nowa płyta jest inna od tamtych. Nie sztuką stać w miejscu. Axl my hero  :megafon:  ;)

Offline mati#

  • Patience
  • Wiadomości: 1
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #66 dnia: Listopada 24, 2008, 12:55:51 pm »
0
    Witam! 

    Zacznę od tego, iż rzadko pojawiam się na forum, choć zalogowałem się dość dawno temu;)...po prostu cierpie na chroniczny brak czasu...
   
    Fanem Gunsów jestem od dawien dawna...AFD była pierwszą...kasetą jaką sobie kupiłem(a raczej kupił mi ojciec za moją namową;) )...nie musze chyba pisac jakie wrażenia we mnie wywołała...reasumując: w krótkich odstępach czasowych stałem się posiadaczem wszystkiego co dotyczyło mojego ukochanego zespołu...na jedną płyte przyszło mi tylko czekać tak długo;)...zresztą chyba nam tu wszystkim zgromadzonym;)...Nie będe poruszał tematu zawirowań związanych ze zmianami składu(tymi najbardziej istotnymi, o które toczą się największe boje na forum tym i nie tylko...)...postaram się skupić na samej recenzji albumu...krókiej, ale mam nadzieje - treściwej...

    1. Płyta pod kontem brzmieniowym; jakości produkcji prezentuje się znakomicie, choć rotacje muzyków przy nagrywaniu dają się we znaki przy szerszym odbiorze(kiedy patrzymy na spójność kompozycyjno-aranżacyjno-wykonawczą). Ocena: 4/5

   2. Nie przekonują mnie tzw. "wstępy"(choć to dość toporne wyrażenie) do niektórych kawałków{"Chinese democracy", "Shackler's Revenge", "If teh world", "TWAT", -pierwsze dwa takty przypominają "Ready or not"...The Fugees(!) , "Madagascar"(tylko biorąc pod uwagę syntetykę brzmienia; Axla powinno stać na "żywe" blachy) } . Za dużo tu postindustrialu spod znaku NIN, ale i same "riffy"(za wyjątkiem "Madagascar", któremu się swoją drogą bardzo pod tym kontem obrywa) nie są najwyższej próby. Ocena: 3+/5

   3. Axl...temat rzeka...ale ujmę to w skrócie: dał rade...Naprawde...Ocena: 5/5

   4. Gitary...również temat rzeka...i również nie będe się rozpisywał(chroniczny brak czasu jak we wstępie już zaznaczyłem;) ), choć napisze więcej niż w punkcie wyżej;)...nie jestem fanem żadnego z obecnych gitarzystów G n R i nie jestem zachwycony większością solówek i ogólnie pojętym brzmieniem...choć są wyjątki..."Better" brzmi znakomicie{zarówno solówka(nie mylić z pasażem pojawiającym się w przejściu na refren), jak i tło}...również podoba mi się brzmienie w "Streets of dreams"{uważam, że najbardziej nawiązuje do klasycznych Gunsów również względem solówki; widzę tam ręke Slasha;) } "Catcher in the rye" i  "Sorry"...Lecz w większości pozostałych utworów mamy do czynienia z przerostem formy nad treścia względem solówek i zbyt dużą syntetyką brzmienia(w tych względach jestem zboczonym tradycjonalistą)...reasumując: 3+/5

   5. Bębny i bass...tutaj króciutko poraz kolejny: nie obrazcie się fani perkusjonalii, ale za garami przy Gunsach by się  sprawdził absolutnie każdy profesjonalny perkusista(najlepszy moim zdaniem był bezsprzecznie...Adler-miał groove i feeling jak mało który rock and rollowy bębniarz). Bass na ChD jest, a "jakoby go nie było"(patrz bębny)...zero charakterystyki...choć z bólem musze przyznać, ze kocham Duffa, to jego brzmienie i sposób gry najmniej by pasował do obecnego stylu Gunsów...reasumując: 4/5, czyli jak zwykle bez rewelacji, ale poprawnie...

   6. UTWORY/ PIOSENKI/ KAWAŁKI, nazwijmy to jak chcemy;)...Rzecz podstawowa...Axl potwierdził, że to jednak on był, jest i będzie główną siłą twórczą w tym zespole(pomijajać Izzy'ego który zawsze był dla mnie równorzędnym dyrygentem)...Tutaj sprawdził się nasz główny bohater(wraz z zespołem rzecz jasna) dobrze(tylko i aż)...Może podsumuje to tak:

      Esktraklasa: "Sorry"{absolutnie wybitny numer, w którego zwrotce czuje klimat...Pink Floyd(!)} i "Better" (słowa moim zdaniem zbędne)

      I-wsza liga: "Sreets of dreams", "TWAT", "Madagscar", "Prostitute"(naprawde zwrotka brzmi strasznie popowo nasuwając skojarzenia z... Bon Jovi, choć uważam, że kawałek jest naprawde dobry), "Shackler's Revenge"{świetny refren, pomimo nieznośnego wstępu;) }

      II liga: "Chinese Democracy"(zupełnie nie rozumiem czemu owy numer został pierwszym singlem...pod kontem bezkompromisowości i dynamiki-owszem, nadaje się idealnie, ale...), "Catcher in the rye", "RnTB", "IRS"

      III liga: "Scraped", "If the World"

      IV liga: A "zwycięzcą jest..."This I love"...wybaczcie tak druzgocące podejście do tego kawałka, ale zaczynam się trząść jak go słucham..ze złości...dla jest on cholernie patetyczny w najgorszym znaczeniu tego słowa...nie widze w nim nic absoltnie wyjątkowego, poza...odwagą cywilną Axla...wiem, że wielu z was kocha ten kawałek, ale ja go naprawde nie znosze...

     Ogółem: 4/5

   
     Podsumowując wszystko co napisałem i co chciałem-chce powiedzieć...

     To nie są starzy Gunsi względem brzmienia, ogólnej stylistyki, nie mówiąc już o składzie...ale pod kontem rozumienia pojęcia Rock and Roll nic się nie zmieniło; jest tak jak być powinno...choć to Rock and Roll w nowych szatach, dalej posiada właściwej długości pazury i potrafi gryzć;)...Axl nie zatracił nic ze swojego stylu{(poza fatalnym-dzisiejszym ciuchem i zombie-fryzurze;)}...dawne czasy nie powrócą nigdy, ale nowe mogą(w zasadzie już są) być naprawde ciekawe:) }...wydaje mi się, że kolejne płyty Gunsów mogą być jeszcze lepsze jeżeli tylko zostaną naniesione pewne poprawki; wszystko się ujednolici we właściwym znaczeniu tego słowa i ustabilizuje względem personalnym(to też bardzo ważne)...Płyta jest naprawde dobra, ale to (przynajmniej dla mnie) nie wystarcza jeszcze aby stawiać ją w równym szeregu wraz z poprzednimi dokonaniami grupy...

    Dlatego moja ostateczna ocena to: 4/5

    P.S. Nie zgodze się z krytycznymi opiniami na temat dokonań VR...uważam, że nagrali dwa naprawde znakomite albumy w duchu "starych" Gunsów, które "Chinese Democracy" wcale nie ustępowały...osobiście żałuje, iż "niewdzięczny" Scott Weiland odszedł, gdyż pasował tam idealnie i ta mieszanka potrafiła być naprawde wybuchowa...uważam, że VR i nowi Guns mogli się naprawde fajnie uzupełniać:)...

    P.S. II Starałem się być obiektywny, ale zdaje sobie sprawe, że w niektórych momentach mogłem być troszke zaślepiony subiektywnymi odczuciami...wydaje mi się to normalne;)...pewnych rzeczy i zachowań nie da się uniknąć:P...

    P.S. III Kocham Slasha(moj ukochany obok Page'a i Kossofa gitarzysta) i reszte chlopaków z dawnych Gunsow, ale do wszelkich malkontentów podających "modny" argument, że zespół nie powinien się już tak nazywać powiem/pozwole wam sobie zadać pytanie: bardziej wyobrażacie sobie Gunsów bez Axla, ale z resztą chłopców, czy Slasha, Duffa, Matta, Izzyego bez Axla?Zanim odpowiecie to pamiętajcie, że nie ma odpowiedzi pośrednich...Zdaje sobie sprawę, że może Axl jest najbardziej winny całemu zamieszaniu, ale...tak czasem się sprawy toczą...nie patrzmy już wstecz...

     Pozdrawiam! I...przepraszam za "This I love";)...

     mati#


   

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34684
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3436
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #67 dnia: Listopada 24, 2008, 01:11:03 pm »
0
To się nazywa recenzja  :o
Mam nadzieję,że nie temat nie przerodzi się w dyskusję porównanie VR - Gn'R,bo od tego jest miliard innych tematów.
Na moją recenzję płyty jako całości jeszcze trochę poczekacie i wcale nie jest pewne,czy ukaże się szybko i czy będzie tutaj ;)
Na razie powiem tylko tyle,że bardzo podoba mi się zróżnicowanie. Żałuję,że słuchałem przecieki. Jestem ciekaw,jak ocenią płytę Ci,którzy ich nie słyszeli,ale mieli pojęcie o zmianach w zespole i w jego stylu. Przed wydaniem płyty miałem obawy,czy płyta przyciągnie,czy raczej odtrąci fanów. Wciąż mam i chyba będę miał. To nie jest płyta dla każdego. Czy daje radę ? O
tym i o innym sprawach związanych z płytą w następnym odcinku  :P
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline ural

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Madness is like gravity. It needs a little push...
  • Respect: +13
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #68 dnia: Listopada 24, 2008, 01:45:51 pm »
0
Przed wydaniem płyty miałem obawy,czy płyta przyciągnie,czy raczej odtrąci fanów. Wciąż mam i chyba będę miał. To nie jest płyta dla każdego. Czy daje radę ? O tym i o innym sprawach związanych z płytą w następnym odcinku  :P

Nie chcę zbytnio offtopować, ale nawiążę do tego co napisał Zqyx, bo też miałem na ten temat przemyślenia. W sumie wspomniałem o tym na swój sposób w mojej recenzji - był 'hype', czyli niezmiernie wygórowane oczekiwania, o co nie było trudno zważywszy na to, jak długo na album czekaliśmy. Cóż, na Gunsach się wręcz wychowałem, dla mnie to najlepszy rockowy zespół w historii, który zawsze wyróżniał się na tle innych. Chinese Democracy było więc wystawione na olbrzymią próbę, bo takich fanów jak ja jest cała masa. A jeśli spojrzeć na recenzje (nie tylko te umieszczone tutaj), to zdecydowana większość twierdzi, że to bardzo dobra, a wręcz świetna płyta - bardzo mało osób uważa, że jest słaba. Do czego zmierzam? Że gdyby ta płyta była choćby średnia, to fani by Axla po prostu zjedli! A skoro większość stwierdza, że jest dobra, tzn. że taka faktycznie jest, a nie jedynie chcemy by taka była. I paradoksalnie da się ją wkomponować w całe dokonania GNR - nie ma co przesadzać, że album ten tak drastycznie odchodzi od tego co było - raczej powiedziałbym, że stanowi naturalną ewolucję, idzie w kierunku tego, co zapowiadało IUY w porównaniu do AFD, czy Lies.

Również nie ma co się spierać, czy jest to najlepsza płyta rockowa ostatniego dziesięciolecia. Czy słyszeliście coś lepszego? Metallica? Wolne żarty. AC/DC - niezły album, ale na 1 kopyto. A może miałkie Aerosmith, czyli taka totalna papka dla małolatów? Zresztą Aerosmith to najlepsze porównanie - kiedyś był to faktycznie rockowy zespół, agresywny, buntowniczy. A w połowie lat 90-tych przemienił się w teatrzyk, w którym grają aktorzy przebrani za rock-and-rollowców. Najbardziej bałem się tego, że tak stałoby się z Gunsami, tj. że też zaczęliby nagrywać taką wymuszoną papkę. Jeśli przygotowanie czegoś nowego, epickiego, rozbudowanego i nietuzinkowego musiało zająć 14/17 lat, to trudno, ale tak miało być. Tak jak pisałem - są może 2 nieco słabsze utwory na tej płycie, ale pozostałe bronią się same. Też słyszałem przecieki, ale wciaż dla mnie te utwory są świetne, podobnie jak większość nowych. Liczę na kolejną, ostrzejszą płytę. Niemniej Axl się obronił, a to jest najważniejsze - tak jak ktoś już to wcześniej tutaj napisał - VR przegrywa z nowym GNR w pierwszej rundzie. A to dlatego, że nikt już nie gra rocka tak ambitnego i na tak wysokim poziomie - to są kompozycje z najwyższej ligi i porównywanie tego do mniej znanych utworów Queen (bo umówmy się - te popularne to raczej kompozycje proste), Pink Floydów, itp. jest na miejscu - i nie chodzi mi o stylistykę, raczej podejście do samego komponowania - to nie są utwory zwrotka, refren, zwrotka, refren - praktycznie każdy z nich jest na swój sposó nietuzinkowy i stanowi swoistą opowieść przemyślaną od początku, do końca. I myślę, że wiele osób o tym zapomina. Na umiejscowienie Chinese Democracy w dorobki zespołu (mimo całkowicie innego składu, no ale cóż...) przyjdzie nam pewnie poczekać kilka lat, kiedy emocje już opadną.

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34684
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3436
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #69 dnia: Listopada 24, 2008, 03:12:27 pm »
0
http://muzyka.onet.pl/10174,1519045,wywiady.html - chyba tego tu jeszcze nie było
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Micta

  • Patience
  • Wiadomości: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • www.dredy.info
  • Respect: 0
    • DREDY - WARKOCZYKI - CORNROWS
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #70 dnia: Listopada 24, 2008, 09:08:52 pm »
0
nie wnikajac w szczegoly - plytka dopiero kilak razy przesluchana i za kazdym razem odkrywam ja na nowo;)  - porownanie do poprzednich plyt jest troche nie na miejscu - poza nazwa kapeli i wokalem cala reszta to jednak chyba inny swiat.. 
 
generalnie jestem pozytywnie zaskoczony - kawal dobrej muzyki:)


 gdyby tylko zostala wydana pod innym szyldem /niekoniecznie GN'R/, uwazalbym ja wrecz za swietna...

ale w koncu czekalem tyle lat.. teraz moge powiedziec,ze warto bylo!:)

Offline Simon W.

  • Patience
  • Wiadomości: 23
  • Respect: +5
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #71 dnia: Listopada 24, 2008, 09:32:02 pm »
+1
NIE, NIE, NIE!
Mimo najszczerszych chęci i pozytywnego pierwszego wrażenia nie daję rady - im dłużej słucham tej płyty tym mniej mi się podoba. Dzisiaj musiałem sobie puścić jako odtrutkę Izzego i ju ju hunds. To po prosu paru panów z gitarami, piecykami i perkusją, prosty wokal bez pięćdziesięcu pogłosów żadnej elektroniki... To lubię.  Jestem chyba już za starym pierdzielem na te eksperymenty Axla. Zyczę mu wszystkiego najlepszego na jego nowej muzycznej drodze ale już następnej płyty nie kupię.
Fajnie, że są ludzie ( na tym forum sporo), którym się ChD podoba ale ja z tramwaju GUNS N'ROSES wysiadam. Poczekam sobie na płytę solowa Slasha a mozę VR się odrodzi?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Offline Kempes

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 401
  • Respect: +12
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #72 dnia: Listopada 24, 2008, 10:29:32 pm »
0
Najlepsze (najgorsze?) w tym wszystkim (zarzuty dot.elektroniki, udziwnień) jest to , że ten gość i bez tego potrafił stworzyć totalnie niekonwencjonalne ponadczasowe dzieło. Jestem pewien że bez elektroniki również i teraz stworzyłby muzykę ''jakiej nikt na świecie nie gra''.

Powiem wam, że optymizmem i wielką nadzieją napawają mnie doniesienia że materiału jest jeszcze na 2 płyty ... w to chcę wierzyć.
Jeśli do 2012 roku faktycznie wydadzą jeszcze dwie płyty, będzie można na całe nGnR spojrzeć z innej perspektywy.

Wszak na kontrowersyjnej ChD, nawet co więksi krytycy znajdują kilka kawałków które są na miarę oczekiwań.
Iluzje również nie "całe" były świetne, pomiędzy kolejnymi utworami była widoczna rozpiętość klasy.
I nawet traktowana jak relikt AFD nie zawierała samych arcydzieł (no.choć tutaj faktycznie wybrać utworu poniżej oceny ''bardzo dobry/dobry" nie da się)

Po prostu mam nadzieję ,że w 2012 z potencjalnych 3 płyt Axla będzie można wybrać lwi kawał mistrzowskiej muzyki...
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2008, 10:31:50 pm wysłana przez Kempes »
'' Nice Boys don't play Rock n' Roll ... ''

Offline nightrain

  • cold heartbreaker
  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1640
  • Płeć: Mężczyzna
  • ~CRASHDÏET~
  • Respect: +53
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #73 dnia: Listopada 24, 2008, 11:51:53 pm »
0
Jest zimno, listopad, deszcz leje. A ja stoję na tym cholernym przystanku a ten autobus nie przyjeżdża. Nie jeden z was by się cholernie zdenerwował, poszedł piechotą, zamówił taksówkę, lub po prostu zwątpił i poszedł do domu. Ja jednak czekam twardo dalej. Już miałem iść do domu, ale co to? Z za zakrętu wyłania się autobus, nie, nie ten stary czerwony przegubowiec, tylko coś zupełnie innego, nowiutki błyszczący autobus, nigdy takiego nie widziałem. Mrużę oczy by zobaczyć czy to ten właściwy. Tak stało się, niech ci co zwątpili niech żałuja, o jaki autobus chodzi? a no o Chinese Democracy, który mocno spóźniony, jednak dojechał.
23.11.2008 jest datą amerykańskiej premiery albumu. Albumu na który czekały setki tysięcy fanów na całym Świecie. I się doczekali. Koniec żartów, kpin i śmiechów. Równo 15 lat po premierze Spaghetti Incident wychodzi najnowszy album Guns N' Roses - Chinese Democracy.
Ktoś może powiedzieć : "Jak to przecież GNR już nie ma", "GNR bez Slasha to nie GNR",  "GNR skończyli się na Kill'Em All". Szczerze to ich opinia mnie wali i leję na nią sikiem prostym. Axl ma pełne prawa do nazwy Guns N' Roses i może sobie wydawać płytę pod jakim chce szyldem. Nie będę się rozpisywał o zawirowaniach w składzie zespołu bo to każdy dobrze zna.
"Most expensive album never made", słynne hasło przestało już być aktualne. Na płytę składa się 14 kawałków, z których bardzo trudno jest wybrać ten najlepszy jak i ten najgorszy. Są ballady Madagascar, This I love, Sorry, Street Of Dreams) i są kawałki, przy których z powodzeniem można tańczyć pogo( Chinese Democracy, Sheckler's Revenge, Scarped, IRS). Jednym słowem "dla każdego coś miłego".
Nie jest to napewno hard rock, nie jest to metal, industrial, też to nie jest. Powiedzmy sobie, że jest to "modern hard rock". Axl miesza gatunki muzyczne i jest to bardzo dobre posunięcie, jest flamenco w "If The World", Jest ciężkie łojenie w tytułowym utworze, są zmiany nastrojów w Prostitute".
"Czy "zmiennicy" Slasha dali radę?" pewnie nie jeden zapyta. Odpowiem, że to nie są żadni zmiennicy, tylko bardzo dobrzy muzycy. Slash, Duff, Matt - oni chcieli kolejnego UYI, Axl chciał zrobić coś nowego. Czy mu to wyszło, oceńcie sami. Płyty nie należy traktować jako kontynuację tego co było kiedyś, tylko jako zupełnie nowy projekt. Wiem jednak, że dla ortodoksyjnych fanów, nie ma argumentów GNR bez pana Saula to nie GNR - wy odejmijcie sobie od oceny końcowej 2 oczka.
Ja mówię, że jest to najlepsza płyta na rynku rockowym w tym roku.


10/10

nightrain
It's a miracle you walk the earth alone
it's a miracle I stand beside you
you're like a plague in awide'n open show
you pass it on like I need it the most

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #74 dnia: Listopada 24, 2008, 11:58:28 pm »
0
jak napisales o tym autobusie to wlasnie mi sie cos skojarzylo i dzieki parafrazie wymyslilem zart o nowej plycie GNR
-niestety juz nieaktualny

CZEKAM NA CHINESE DEMOCRACY - ZAWIADOMCIE RODZINE  ;]
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

 

Recenzje ChD (polskie i zagraniczne)

Zaczęty przez el_loko

Odpowiedzi: 147
Wyświetleń: 54200
Ostatnia wiadomość Sierpnia 24, 2017, 06:12:04 pm
wysłana przez naileajordan