Autor Wątek: Nasze recenzje płyty(całość)  (Przeczytany 145779 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline DrDrei

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8527
  • one more step to go
  • Respect: +8
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #45 dnia: Listopada 22, 2008, 09:38:06 pm »
0
srednia ocena z wszystkich piosenek ktore ocenilem wyszla: 8,1

warto bylo czekac, plyta jest zajebiscie roznorodna, szkoda ze bilans ostre-ballady jest 6-8 a nie 8-6 ale moze przy
nastepnej plycie, zreszta trudno bedzie nagrac plyte rownie dobra jak ta, nie zamierzam tego porownywac z AFD
czy UYI, nie bede plakal ze nie ma tu Slasha i innych, bo patrzac na to co zrobili chlopaki z VR wiem ze zadna z ich
plyt nie dorasta do ChD, podoba mi sie kierunek w ktorym idzie Axl (SR, Scraped), owszem zdarzaja sie wpadki (ITW),
ale jak jest wojna, a wydanie tej plyty to byla dla Axla dluga walka z rzeczywistoscia i samym soba, to musza byc i
ofiary
[size=3.75pt]GUNS AND ROSES[/size]

[size=3.75pt]la banda mas peligrosa del planeta[/size]


 www.czlowiekorkiestra.blog.onet.pl

Offline brownfellas

  • Patience
  • Wiadomości: 2
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #46 dnia: Listopada 22, 2008, 09:48:47 pm »
0
No dobrze, z dziesięć przesłuchań za mną...
Pomiędzy odsłuchiwałem losowo  kawałki z AFD i UYI...
I co? Wszelkie porównania nie mają sensu, chyba, ze mówimy o samym wokalu.
I tutaj uważam-  jako fan- że Rudy dał radę. To album nie dla wszystkich.  Ja dorastałem słucchając GNR, byłem więc przyzwyczajony do głosu i darcia Axla. Mimo to, momentami, te wysokie tony rzeczywiście są trudne do słuchania, jakieś zbyt ambitne, powiedziałbym dla koneserów. Odnosiłem wrażenie, jakby czasami chciał pokazać, zupełnie niepotrzebnie, wybitne mozliwości, skale, jakiś patetycznyi rozmach. Zdecydowanie nie dla każdego. Dziś w Dzienniku jest świetny artykuł o GNR, warto przeczytać kim był  Axl i jak sie zmienił przez ten czas. Czytając to i słuchając CHD, stwierdzam, że Axl to już nie ten zbuntowany rocker, kojarzy mi się bardziej z jakimś odseparowanym od świata geniuszem, który siedzi gdzieś przy pianinie w samotności i pisze swoje, niezrozumiałe dla mas, Utwory (nie piosenki). Te Utwory docenią wyrobieni słuchacze. Czy ja  to czuję? Powiem tak, ta płyta jest coraz lepsza z każdym odsłuchaniem. Mi bardzo brakuje tego brudnego, garażowego grania. Akcenty przeniesione zostały w bardziej spokojne rejony, chocby takie Prostitute, świetny kawałek, ale już zupełnie nie jak starzy GNR, jak dla mnie nieprzypadkowo ostatni kawałek, końcówka to dla mnie sygnał, że  cdn.  Stylistyka, której oczekiwałem, zamknęła sie właściwie w pierwszych trzech kawałkach. One kopią i szkoda, że cała płyta nie jest taka. Później ten nastrój wraca gdzieś dopiero przy końcówce Scraped. Pozytywnie zaskoczył mnie Rhiad, moze dlatego, że nie słuchałem leaków tego kawałka. Sorry jest genialne, wspaniały tekst i to, moim zdaniem, powinny być tego rodzaju "ballady" na płycie z takim niskim wokalem, to się nie może nie podobać. I jest do zaspiewania na trasie, a mam wątpliwości czy np. koncertowo w wersji z płyty da radę z TIL. Płyta nierówna, Axl żongluje różnymi pomysłami, może to kwestia kolejności piosenek. Po pierwszych trzech, które robią świetne wrażenie, dobrym wyborem jest Streets of Dreams, ale ITW jeśli w ogóle powinno sie znaleźć na płycie jako, powiedzmy, ciekawostka w zakresie róznorodności, to na pewno nie w tym miejscu i nie po balladzie. TWAT bardzo dobre z minusem, mi czegoś brakuje w gitarach w drugiej części (swoją drogą Axl również udziela sie tu na gitarze:) CiTR- takie trochę popowe? Podobałoby sie bardziej , gdyby takich kawałków było 3/14, a nie z osiem. Czegoś brakuje. Wersja chyba z 2006 r. mi podobała się bardziej, ta jest przearanżowana. Scraped, Rhiad i Sorry to ciekawa część płyty i tu odżywam na nowo. Szkoda, że późniejnie jest od razu Madagascar, bo ten trwałby dalej. IRS nie pasuje mi tu, psuje nastrój, w ogóle jest nijaki, nie mam ochoty do niego wracać, dużo lepiej brzmiał na trasie. TIL wybitna, ale wątpię, czy będzie to hit w komercyjnych radiach (nie mówię, że nie na listach), to nie ten target, za trudne dla typowego słuchacza. Wątpie też, czy będzie grane regulartnie na koncertach (te przeciagnięcia są b. trudne). Prostitute- doskonałe na zakończenie. Płyta byłaby wybitna, gdyby trzymała sie konwencji 3 kawałki szybkie, jedna wolniejsza. Ponieważ szybkie są CHD, SR, B, S, RntB, tak więc po obiecującym początku ta płyta zwalnia i jest troche tak, jakw  zakończeniu artykułu w Dzienniku, że jest bardziej dla 40 latków z niespłaconym kredytem hipotecznym, którzy siedzą w kapciach i popijają whisky słuchając, a nie dla buntowniczych, rozwalających wszystko, co spotkają na swej drodze młodziaków z lafayette w stanie indiana...
Atuty: dopracowanie muzyczne, aranże, różnorodne możliwości, że wreszcie jest...
Minusy: jak dla mnie akcenty za bardzo na spokojne kawałki, za dużo lala, nana, ay-o,a-y-o itd, czegoś brakuje CITR, M i coś z gitarami w TWAT (który, w ogóle jest świetnym kawałkiem, trudnym do zaśpiewania, spróbujcie sami:)
Ogólnie: 4+/6

Offline Gunman

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 223
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #47 dnia: Listopada 23, 2008, 08:07:58 am »
0
Widze ze kazdemu przeszkadzaja oooooohhhhhhh, aaaahhhhhyyyyy  Axla, ktorych rzeczywiscie nie brakuje na plycie, ale ja mysle ze to jest tak ze on nie traktuje swojego glosu jako wokal tylko do wyspiewania tekstu, ale jako kolejny instrument. Czasami mu sie nawet udaje zastapic jakis solo gitarowe  :ph34r:

Offline okenden

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 118
  • Respect: +1
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #48 dnia: Listopada 23, 2008, 10:47:10 am »
0
Płytę mam od wtorku, więc już wiele razy ją przesłuchałem. Podoba mi się.
Widziałem porównania do starych Gunsów. W ChD nie ma tego, co oni prezentowali. Nie ma, jak ktoś wspomniał, nutki garażowego grania, melodyjności slash'a itp. Czasami mi też tego brakuje, bo bardzo to lubiłem. Muszę sobie niekiedy dla odskoczni po takich płytach jak ChD zapodać Nightrain, Be The Ball snakepitów czy Slave To The Grind - ale to na słuchawkach. Na wieży i bardzo głośno ChD ma kopa! Dla mnie to są po prostu nowi Gunsi. Wydanie tej płyty coraz bardziej uniemożliwia reunion. Poza tym ciekawe jakie relacje miałby teraz stary skład ze sobą? Skoro już są tak podzieleni, to chyba nic w czym czuć tą "rodzinę, zespół", co było na UYI i AFD by nie wyszło. Axl tworzy już inną muzykę, ale jeśli ma prawa do nazwy Guns N' Roses, to nie mam nic przeciwko, żeby pod nią występował. Axl rusza w nową drogę, ja jadę z nim. Uważam, że stare były płyty były lepsze, ale bardzo mi się nowa muzyka podoba. Wtórności nie można zarzucić, za co kocham Gn'R. Stare były wybitne w latach 80, 90. Nowa jest wybitna w XXI wieku!

Teraz o samym ChD:
Chinese Democracy to dla mnie bardzo, bardzo dobra płyta. Uwielbiam wysokie tony Axla i jego wokalizę, dzięki czemu jeszcze bardziej polubiłem tę płytę. Jestem otwarty na nowości, więc jego eksperymenty mi mocno nie przeszkadzają. Krążek najbardziej mi się podobał podczas pierwszego słuchania - stare kawałki mam osłuchanie, a tu wreszcie wokal Axla w czymś nowym. Uświadomiłem sobie jak bardzo lubię słuchać tego gościa. Potrafi sporo klimatu i uczuć oddać za pomocą głosu - to się ceni.
Najbardziej lubię: pierwsza trójka, TWAT, RN'TB, Sorry, Madagascar, TIL. Najbardziej nie podoba mi się I.R.S..  If The World jest dziwne, ale może być  :P. Początek w Scraped mało oryginalny. Prostitute dobre na zakończenie płyty, ale w środku by przeszkadzało. Uwielbiam solówki: wszystko około i po 3 minucie  w Rn'TB i 4:20 w Prostitute. Bez ładu i składu, ale wspaniałe. Teksty na całej płycie bardzo dobre. Poza tym wolałbym więcej szybszych kawałków.
Płyta eksperymentalna, ambitna, za**sta. Aby lepiej wyłapać całą muzykę - warto przesłuchać na słuchawkach. Z niecierpliwością czekam na kolejną.                                   
Ocena 8.5/10.
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2008, 11:03:52 am wysłana przez okenden »

Offline Simon W.

  • Patience
  • Wiadomości: 23
  • Respect: +5
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #49 dnia: Listopada 23, 2008, 10:55:27 am »
0
Po przesłuchaniu tej płyty można łatwiej zrozumieć dlaczego stary skład się rozpadł. Axl chce tworzyć zupełnie inną muzę niż Slash. Nie ma sensu porównywać VR i Chd - to zupełnie inny gatunek. Mimo, że do mnie przemawia bardziej bluesowo-rockowe granie Slasha to oceniam "chińszczyznę" bardzo pozytywnie. To bardzo osobista solowa płyta Axla - naprawdę nie wiem po co używa nazwy GNR...
A This I Love jest po prostu wybitny!!!


Offline paulucha92

  • Reckless Life
  • **
  • Wiadomości: 219
  • Płeć: Kobieta
  • Hey you caught me in a coma...
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #50 dnia: Listopada 23, 2008, 11:08:58 am »
0
Początkowo myślałam, że wiecej jest ballad niż rockowego łupania na jakie czekałam... Ale do czasu, bo im dłużej słuchałam, tym bardziej zaczynało to przypominać hard rock z prawdziwego zdarzenia! Mój brat stwierdził, że płyta jest o wiele mocniejsza od AFD czy UYI ale to chyba dobrze. I fajnie, że się czymś różni bo co to za artysta, który gra w kółko to samo? W niektórych kawałkach aż buty spadają i zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami: to trzeba przesłuchać na słuchawkach. Genialne są te przejścia od jednej słuchawki do drugiej. Zostałam uwiedziona :D

Offline freekE

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #51 dnia: Listopada 23, 2008, 12:19:19 pm »
0
no cóż skoro płyta jest już w sklepach wypadało by powiedzieć o niej kilka slow... na początek zacznę trochę od dupy strony i napisze ze płyta jest dobra, solidna, ciekawa - ale niestety spóźniona o jakieś 10 lat. Forma materiału umieszczona na CHD tez mnie nie do końca zachwyciła, sporo spokojnych rzewnych tracków. Moim zdaniem tonie brzmi najlepiej, Axl ma już grubo po czterdziestce i powinien śpiewać tylko " żwawe " piosenki jak np.ChD, Shakler, IRS, Prostitute... on już się nie nadaje IMO do ballad, bo brzmią one fatalnie, zawodzący starszy Pan o miłości,rozczarowaniach i o trudach życia to jest coś czego nie lubię. Skoro płyta była dopieszczana/masteringowana przez ostatnie 5-10 lat to...nie do końca to widać. Jasne w wielu piosenkach jest lawina gitar i sporo elektorniki/sampli/przesterow (co akurat mi się podoba)...ale w wielu kuleje rytm, w trakcie piosenka ze trzy razy zmienia swój "layout". Jeżeli zespół i management zapowiadał że materiał nagrany przez te lata to 40-60 piosenek na 3 albumy, to ja się pytam po co wrzucać na Chińszczyzne, ograne kawałki już od niemal 10 lat np. Madagaskar, Better. można było je wrzucić jako bonus tracki... IMO Axl zbyt rotował składem, widać ze ChD jest pozlepiane z dużej grupy muzyków, w której każdy ciągnął w swoja stronę. Myślę, że 5-6 osobowy skład, stały od 4-5 lat lepiej by wyszedł niż te ciągłe rotacje.

Zabaczymy co przyniesie następna płyta, która już będzie zdecydowanie nowym materiałem, a nie sklajankąi pomostem między starymi GnR a nowymi...

Chinese Democracy oceniam na 3,5 w skali akademickiej...powinno być lepiej !!!
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2008, 04:10:02 am wysłana przez freekE »

Offline Tomal

  • Patience
  • Wiadomości: 11
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #52 dnia: Listopada 23, 2008, 12:28:45 pm »
0
mi się wydaje, że na płytę trzeba było czekać tak długo, bo przez te 12-13 lat Axl głęboko myślał nad tekstami, czy np. powinno być "Oooh la la", czy może "na na na", albo raczej "ra ra ra"... Ostatecznie zdecydował się na "Lana nana na na na" więc nie dziwmy się, że to tyle trwało...

Offline gieferg

  • Patience
  • Wiadomości: 5
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #53 dnia: Listopada 23, 2008, 01:23:21 pm »
0
Nie czekałem na tę płytę bo już kilka lat temu straciłem wiarę w to , że wyjdzie ona przed końcem świata. A tu proszę, nie tylko jest ale jeszcze jest lepsza niż się spodziewałem. W porównaniu do innych tegorocznych powrotów (AC/DC, Metallica) qypada po prostu rewelacyjnie. Panowie z AC/DC odgrzali raz jeszcze tegos amego kotleta (fakt, że dalej smaukje, ale ilez można) a Metallica, cóż, poprawa jest ale po St.Anger trudno żeby jej nie było. Tymczasem Chinese Democracy jest czymś nowym i czymś bardzo dobrym. Jednak co Axl to Axl i taki npo Velvet revolver, którego pierwszy album bardzo lubiłem odpada w starciu z Chińską Demokracją w pierwszej rundzie.

Nie byłem zbytnio na biuerząco z wszystkiemi przeciekami, wersjami demo itp. słyszałem bodaj jeden bootleg zawierający materiał który znalazł się na tej płycie i w sumie nie wiedziałem czego się do końca spodziewać. Po kilku przesuchaniach mogę powiedzieć, że jak na razie za najmocniejsze punkty abumu uważam utwór tytułowy i Sorry, z tym, że utworów dobrych i jeszcze lepszych jest tu naprawdę sporo, jakoś nie pamiętam żeby był jakiś, który mi się nie podobał. Więcej powiem jak wslucham się w płytę bardziej, ale póki co jestem jak najbardziej zadowolony. Oby nie trzeba było czekać na kolejny album następnch 15 lat - jeśli Axl spełni to co zapowiedział i faktycznie do 2012 b ędą jeszcze dwie płyty (nie ba\rdzo w to wierzę) byłoby super :)

Offline Kempes

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 401
  • Respect: +12
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #54 dnia: Listopada 23, 2008, 03:40:35 pm »
0
Słuchajcie, spytam od czapy i troche przypokemonie - nie miałem okazji śledzić wszystkiego : czy była kiedyś informacja , wskazówka, cokolwiek..skąd w ogóle tytuł i oprawa płyty ?
'' Nice Boys don't play Rock n' Roll ... ''

Offline RocketQueen

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 3004
  • 'Take me down to the Paradise City...take me home'
  • Respect: +6
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #55 dnia: Listopada 23, 2008, 03:49:33 pm »
0
Na szczęście nie czekałam na tę płytę kilkunastu lat, bo za młoda na to jestem :D ale i tak jestem rozczarowana.. jedyne kawałki które mi się spodobały to praktycznie te, które słyszałam już wcześniej: Chinese Democracy, Better,  There was a time i świetny Madagascar. Po pierwszym przesłuchaniu podobał mi się też: This I Love, ale jest on bardzo męczący, po kilku przesłuchaniach. Ogólnie dla mnie płyta strasznie wymuszona, Scraped tragiczne, sam wstęp zmusza  do wyłączenia odtwarzacza, to samo z  Riad N'Bedouins i Prostitute. Zdecydowanie za dużo udziwnień, niektóre kawałki ratują tylko solówki. Jedyne co mi się  podoba to Chinese Democracy i Madagascar no i TWAT też daje rade. Na pewno nie jest to dla mnie płyta roku, a tym bardziej nie jest warta tylu lat czekania! daje jej 3/10. na Chinese Democracy jest zdecydowanie więcej popu niż rocka,głównie  bardzo przeciętne balladki, które usypiają.  Kiedyś Axl potrafił kopać tyłki, ale niestety już stracił tę umiejętność ;/


nowy nr gg : 12071320

Offline Moonsun

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2445
  • Płeć: Kobieta
  • "pirate love is what I'm looking for" ;)))
  • Respect: +5
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #56 dnia: Listopada 23, 2008, 04:02:21 pm »
0
Cytat z artykułu, do którego link podrzucił w shoucie Jag, w sumie chyba najlepiej wyraża moją ogólną opinię o nowej płycie: "Chinese Democracy ma być jego (Axla)wielkim powrotem na scenę. Jednak niektórzy znajomi Axla twierdzą, że zdecydował się na wydanie płyty nie po to, by zwrócić na siebie uwagę, lecz by znów mieć święty spokój." :ph34r:
Mama, "mamuśka" i "matka" :D

"Wychowanie bez stresu jest iluzją, a jeśli nawet miewa miejsce, to owocuje cierpieniem - tyle że odroczonym w

Offline Brou

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 75
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #57 dnia: Listopada 23, 2008, 07:14:17 pm »
0
na Chinese Democracy jest zdecydowanie więcej popu niż rocka
Rozumiem, że można powiedzieć, że płyta jest łagodna, czy zbyt łagodna- ale że więcej popu? Gdybyś mogła wskazać, gdzie się te wszystkie niezliczone popowe momenty pojawiają- może ja coś pominęłam... To, że melodia jest chwytliwa, lekka, nie oznacza, że utwór mozna zaliczyć do kategorii popu.
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2008, 07:18:00 pm wysłana przez Brou »

Offline Ghost_82

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1109
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +53
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #58 dnia: Listopada 23, 2008, 08:03:05 pm »
0
Po kilku i dokładnych przesłuchaniach musze stwoerdzić z przykrością, że Axl chyba zmarnował te 15 lat. Słuchając tej płyty mam wrażenie, że niektóre utwory były robione po prostu na siłe i są strasznie przekombinowane. A nie zapominajmy, że marka Guns N' Roses do czegoś zobowiązuje i po tylu latach czekania każdy spodziewał się naprawde dobrego hard rockowego albumu, a tak dostalismy płyte pop-rockową. Rozumiem to że Axl nie chciał się ograniczać, ale tutaj chyba troszke przesadził z tą różnorodnością.  Brakuje tutaj typowo ostrych rockowych kawałków do jakich nas ten zespoł przyzwyczaił. Najsłabszym ogniwem tego albumu jest z pewnością If The World, Madagascar(po tym kawałku spodziewałem się najwięcej dobrego) no i  Street Of Dreams.  Do tych naprawde dobrych utworów zaliczyłbym Chinese Democracy, Shacler's Revenge, Better, Scraped, Sorry. Reszta to średnio-dobre utwory. Tak więc jak na 15 lat tworzenia płyty, to Axl zbytnio się nie popisał, bo mogło być lepiej. Ale mam nadzieje, że nastepny album bedzie lepszy i o ile oczywiście sie ukaże.


Uploaded with ImageShack.us

Offline get_in_the_ring

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1514
  • Płeć: Mężczyzna
  • jestem hardkorem
  • Respect: +22
Odp: Nasze recenzje płyty(całość)
« Odpowiedź #59 dnia: Listopada 23, 2008, 08:10:20 pm »
0
dostalismy płyte pop-rockową.

Pop-rockową? Chyba nigdy Bon Jovi nie slyszałeś...

Ja recenzje zamieszcze później, musze sie troche osłuchać z materiałem.


Nie mam certyfikatu! :o

Slash skończył sie na Kill 'em All.
 

 

Recenzje ChD (polskie i zagraniczne)

Zaczęty przez el_loko

Odpowiedzi: 147
Wyświetleń: 57359
Ostatnia wiadomość Sierpnia 24, 2017, 06:12:04 pm
wysłana przez naileajordan