Od akustycznej demówki po epicki teledysk… historia jednej z największych ballad w dziejach rocka. Artykuł z 18 lutego 2019Kiedy słyszysz „November Rain”, myślisz: niewielki, biały kościółek, niebywale drogi teledysk, tęskna solówka gitarowa. Myślisz: pełen emocji wokal, jedna z najdłuższych piosenek, jakie trafiły na listy przebojów, szczytowy moment w karierze Guns N’ Roses. Krótko mówiąc: prawdopodobnie najlepsza rockowa ballada w dziejach muzyki.
Mimo że utwór został wydany dopiero we wrześniu 1991 roku, na albumie „Use Your Illusion I”, to w zasobach Axla Rose’a był już niemal dekadę wcześniej. Były kolega Axla z zespołu i gitarzysta LA Guns, Tracii Guns, zdradził kiedyś, że Rose zaczął pracować nad piosenką w odległym roku 1983, a niedawno, po wydaniu luksusowego kuferka „Appetite For Destruction Locked N’ Loaded”, okazało się, że „November Rain” figurował pośród kawałków, które pierwotnie miały się znaleźć na debiutanckim albumie Guns N’ Roses.
Demo fortepianowe
Trwająca dziesięć minut fortepianowa demówka została nagrana w roku 1986, w trakcie sesji studyjnej Sound City, kiedy to zespół pracował nad materiałem na debiutancki krążek. Axl stworzył wówczas podstawową ramę utworu. Składające się z fortepianu i wokalu demo było już tym, co świat miał usłyszeć w przyszłości – od dostojnego intro po pamiętne outro. Brakowało tylko solówki Slasha.
Demo akustyczne
Powstała również inna, znacznie krótsza wersja utworu – gitarowa wersja akustyczna o długości pięciu minut. Wydaje się, że była ona prezentowana na wczesnych koncertach Guns N’ Roses.
W nagranym w ramach sesji Sound City demo prym wiodą gitara i delikatnie brzmiąca perkusja. Axl od czasu do czasu powtarza „I just keep on walking”. Efekt jest dobry, ale jeśli porównamy obie wersje, stanie się jasne, że utwór został skomponowany na fortepian.
„Use Your Illusion I”
Ostatecznie „November Rain” trafiło na album „Use Your Illusion I” i 17 września 1991 roku, po pięciu latach i żmudnych sesjach nagraniowych, wreszcie ujrzało światło dzienne.
18 lutego 1992 utwór został wydany jako singiel, jeden z trzech z płyty. Wkrótce potem znalazł się na trzecim miejscu w notowaniu Hot 100
Billboardu w Stanach Zjednoczonych, a na czwartym – w Wielkiej Brytanii. Była to najwyższa pozycja od czasów „Sweet Child O’ Mine”.
Co więcej, „November Rain” to najdłuższa piosenka, jaka zapewniła sobie miejsce w Hot 100.
W Australii utrzymywała się w klasyfikacji Top 10 przez 22 tygodnie.
Trwająca 8 minut i 58 sekund wersja końcowa zbliżała się do tej z 1986 roku, ale dopiero po dograniu wszystkich instrumentów i dokonanej przez Axla aranżacji smyczków utwór był w pełni gotowy. Emocjonalne partie wokalne Rose’a okazały się jednymi z najznakomitszych w jego karierze i wraz z partią końcową z legendarną solówką Slasha nadały piosence prawdziwie epickich proporcji.
Teledysk
Majestatyczny utwór doczekał się jeszcze bardziej majestatycznego teledysku.
Bardziej niż klasyczny klip przypominał on krótki film i był pomyślany jako środkowa część trylogii, w której skład wchodziły również „Don’t Cry” i „Estranged”. W teledysku wystąpiła modelka, tudzież ówczesna partnerka Axla, Stephanie Seymour.
Urywki ze ślubu i wesela pary (w tym solówka Slasha przed usytuowanym na pustyni w Nowym Meksyku kościołem) przeplatały się z fragmentami kręconymi w Rainbow Bar And Grill na Sunset Strip w Los Angeles i podczas koncertu w Nowym Jorku.
Inspiracją do stworzenia teledysku stało się opowiadanie „Without You” pióra Dela Jamesa, dziennikarza i autora zbiorku „The Language Of Fear”.
Prace nad klipem kosztowały ponad milion dolarów, co czyni teledysk do „November Rain” jednym z najdroższych teledysków w historii. I mimo że jego wpływ na karierę zespołu nie był tak ogromny jak w przypadku klipu do „Welcome To The Jungle”, to szybko zaczął bić na MTV rekordy popularności, a 14 lipca ubiegłego roku osiągnął imponujący pułap miliarda wyświetleń na kanale YouTube.
Będący integralną częścią piosenki teledysk niewątpliwie przyczynił się do tego, że „November Rain” stało się nie tylko kamieniem milowym w karierze Guns N’ Roses, ale również najlepszą balladą rockową w dziejach muzyki.
ŹródłoWyszperał:
@Hubik