Autor Wątek: Kuriozum RRHOF (autorski)  (Przeczytany 3736 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8693
  • 17000 postów
  • Respect: +4406
Kuriozum RRHOF (autorski)
« dnia: Września 29, 2020, 02:40:16 pm »
+2
Kuriozum RRHOF
[artykuł autorski]

Rock and Roll Hall of Fame.
Zacznę od najkrótszego możliwego wprowadzenia.



Johnny Rotten z Sex Pistols określił ten fenomen “plamą po szczynach”, a ich muzeum nazwał „uryną w winie”. „Nie jesteśmy waszymi małpami, nie zapłacimy 25 tysięcy dolarów za stolik” – dodawał. Naturalnie, Sex Pistols nie pojawili się i nie odebrali tej nagrody.

W 2012 roku tego wątpliwego [?] zaszczytu dostąpili też GNR. Gdyby zdarzyło się to, co najmniej, 4 lata później, pewnie nie oznaczałoby to tak wielkiego kuriozum, z jakim ewidentnie kojarzy się występ Guns N’ Roses byłych muzyków Guns N’ Roses podczas tej gali. Okazuje się bowiem, że do panteonu rockowych sław w Cleveland została wprowadzona grupa zwana Pistolety i Róże, a nominację odebrali ludzie, którzy nie byli w niej od wielu lat (Slash od 16, Duff od 15, Adler od 22, Sorum od 15, Clarke od 18), albo wcale (jak Myles Kennedy, który został wzięty z łapanki, gdy Slash przechodził „z tragarzami”). Zdecydowanie prawdziwym zespołem był tego wieczora, Green Day, który pojawił się w aktualnym składzie i zapowiedział słowami Billy’ego Joe Armstronga, starszych kolegów z branży.

Prawnicy Axla (właściciela praw do nazwy GNR) nie zdołali zablokować tego wesołego happeningu.

Izzy za pośrednictwem Duffa podziękował wszystkim, po czym nie pojawił się na gali (zakończył słowami „Adios, Amigos”).

Dizzy mimo zaproszenia, nie skorzystał, nie spodobało mu się pominięcie kolegów z ówczesnego składu GNR, oraz konieczność zapłaty za bilety, w przypadku przyprowadzenia więcej niż jednej osoby. Ach, te słynne płatne stoliki. „A tak w ogóle, to na co idą te pieniądze?” – to pytanie Reeda pozostawało bez odpowiedzi. O to samo zapyta także Axl, o czym za chwilę.

Matt Sorum, usłyszał od Slasha i Duffa, że nie jest planowany żaden występ, że muzycy mają się tylko pojawić na ceremonii (już spekulowano, że minus Axl, Izzy i Dizzy). Sprawa przybrała inny obrót w momencie, gdy perkusista spotkał na lotnisku Gilby’ego, który poinformował go, że zagra wraz z innymi byłymi Gunsami, oraz Kennedy’ego z Alter Bridge, który miał zaśpiewać. Sorum zapytał Slasha, co w takim razie ma począć, na co ten odparł, że nie ma pojęcia. Matt skomentował: „w takim razie to niezła promocja solowej trasy Slasha”. Podczas prób Sorum machał jedynie tamburynem, gdy Steven Adler zaproponował mu, żeby zagrał w jednej z trzech piosenek podczas gali, co Matt uznał za bardzo miłą ofertę.

Były bębniarz The Cult, wygłosił krótkie przemówienie, które potem odbijało mu się czkawką przez lata. Pozostajemy zatem nadal w oparach absurdu. Matt, „podziękował” Stevenowi, jako jedynemu, który potraktował go dobrze tuż przed samym wydarzeniem, nawiązując do jego nieustannych problemów narkotykowych.

Sorum: „Slash zadzwonił do mnie i poinformował, że musieli wyrzucić [Adlera] za branie zbyt dużej ilości narkotyków. Jak to było, k***a, możliwe w Guns N’ Roses?”

Niedługo po ceremonii, Matt wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje słowa, zwłaszcza w kierunku Stevena. W swojej autobiografii natomiast tamtą przemową określił jako „idiotyczną”. Jednocześnie wspomniał, że statuetka, którą otrzymał od RRHOF, została później przypadkowo rozbita przez jego ówczesną narzeczoną, Ace. „Czy to nie ironia?” – zakończył perkusista.

Axl również nie pojawił się w Cleveland, a swoje powody podał w liście otwartym przed ceremonią. Nie życzył sobie, aby RRHOF wprowadziła go do swojego panteonu, bez jego zgody, ani żeby ktokolwiek wypowiadał się w jego imieniu. Nie akceptował, podobnie jak Dizzy, że ówczesny skład został pominięty, oraz zapewniał, że gościnne występy Stradlina oraz McKagana z GNR w poprzednich latach, to jedyne, na co jest szansa, jeśli chodzi o współpracę z byłymi członkami tej organizacji. Podkreślił, że zależy mu na fanach, i to dzięki nim GNR osiągnęło sukces, ale „przez ponad półtorej dekady znosiliśmy podwójne standardy, chciwość tej branży i zawsze obecny nieograniczony wysyp pozerów i pozbawionych skrupułów, nieodpowiedzialnych przedstawicieli mediów.”

W kolejnym oświadczeniu opublikowanym po RRHOF, Axl przeprosił miasto Cleveland i fanów tam mieszkających, za nieobecność podczas gali. Jednocześnie nadal wyrażał swoje zaniepokojenie dotyczące mechanizmów działania tego tworu. „Nadal nie wiem, nie rozumiem, czym jest ten panteon, jak albo dlaczego zarabia pieniądze, gdzie te środki idą, kto wybiera głosujących, kto decyduje, którzy artyści, spośród wszystkich na świecie z tego nurtu muzycznego, są wystarczająco rockowi żeby być nominowani”. Następnie dodał: „Teraz, gdy emocje trochę opadły, wszelkie desperackie, niezrozumiałe ataki były jedynie podsycaniem plotek, jakąś kiepską mściwością, zwykłym bzdurnym roszczeniem, że oto jestem opętanym obsesją i szaleństwem hejterem. Kiedyś kupiłem bezdomnej kawałek pizzy, która wrzeszczała na mnie, że chce zupy. Daliśmy jej zupę. Wy możecie dostać swoją.”

Nadal zachodzę w głowę, jakim kluczem kierowano się, dobierając skład do występu podczas RRHOF. Skoro współzałożyciele tej kapeli, jej lider, oraz obecni członkowie, nie zostali zaproszeni albo odmówili przybycia, to czy nie należałoby, co najmniej, zrezygnować z występu przed publicznością, skrzykując muzyków,  którzy od nastu lat nie mają z tym zespołem nic wspólnego? Dlaczego na wokalistę wybrano Kennedy’ego, którego jedyny związek z GNR, polegał na tym, że występował w zespole Slasha? (W sumie czemu nie zaproszono Dave’a Kushnera, jego związki z GNR są nawet większe niż Mylesa!).

Slash, którego, jak mniemam, był to autorski pomysł, żeby ściągnąć Kennedy’ego jako zastępstwo Axla, znany był od lat, że lubił wykorzystywać markę GNR do własnych solowych celów. Jak się okazało nie inaczej było i tym razem, co zauważył także Sorum. Więc, hm, czemu się dziwię?

Jeśli już na siłę trzeba było znaleźć wokalistę z tego kręgu, dużo bardziej pasowałby wówczas Scott Weiland, który grał ze Slashem, Duffem i Mattem w VR.

Ktoś spyta, Weiland? Przecież trójka z VR, była tak samo pokłócona z nim jak z Axlem. Otóż niekoniecznie, na 4 miesiące przed RRHOF, VR zjednoczyli się ze Scottem i zagrali jeden koncert charytatywny, a sam Weiland w kwietniu 2012 przyznawał w wywiadzie, że jest otwarty na dalsze występy z VR.

Oczywiście, późniejsza historia pokazała, że wraz z powrotem Slasha i Duffa do GNR, powyższy występ ma jakieś uzasadnienie, jako że, jak widać, obaj nie potrafią funkcjonować bez Gunsów, ale ów artykuł napisany jest zgodnie ze stanem wiedzy na rok 2012. Wówczas nie było mowy o pojednaniu.

Na koniec zostawię was z jednym obrazkiem z tej gali. Sorum wspominający w obecności Adlera o powodzie wyrzucenia poprzedniego bębniarza z zespołu. Steven uśmiecha się z tyłu. Czy zrozumiał jak, świadomie czy nie, zakpił z niego jego następca?

Źródła:
https://www.rollingstone.com/music/music-news/guns-n-roses-izzy-stradlin-says-gracias-for-hall-of-fame-induction-201816/
https://www.rollingstone.com/music/music-news/axl-rose-apologizes-to-cleveland-for-hall-of-fame-snub-186973/
https://www.rollingstone.com/music/music-news/axl-rose-will-not-attend-guns-n-roses-hall-of-fame-induction-60310/
https://youtu.be/tZW1Fe2jkaI
http://www.openculture.com/2013/07/john-rottens-cordial-letter-to-the-rock-and-roll-hall-of-fame.html
https://themusic.com.au/news/dizzy-reed-on-why-he-snubbed-rock-and-roll-hall-of-fame/DsgBAAMCBQQ/16-03-13/
https://www.rollingstone.com/music/music-news/scott-weiland-talks-avengers-tune-stp-anniversary-tour-198479/
https://www.brooklynvegan.com/official-statem/
autobiografia Matta Soruma

« Ostatnia zmiana: Września 29, 2020, 03:05:57 pm wysłana przez sunsetstrip »
NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3532
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3632
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #1 dnia: Października 01, 2020, 01:52:16 pm »
+1
Interesujący tekst, dał mi do myślenia.
Nie ukrywam, że bardzo ciekawiłyby mnie argumenty „strony przeciwnej”. No, chyba że gdy chodzi o okoliczności wprowadzenia GNR do RRHOF, panuje na forum pełna jednomyślność. ;)
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4420
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2473
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #2 dnia: Października 05, 2020, 08:32:13 am »
0
Przyjemny autorski artykuł z zamierzchłych czasów, gdzie nikt nie śnił o regroupie, aczkolwiek mocno jednostronny. Od razu idzie wyczuć, że autor nie przepada za Slashem i Mylesem.

Co do podmianki Mylesa na Scotta to nie byłby dobry pomysł. Owszem VR zagrali razem kilka utworów w 2012 ale polecam zobaczyć jeszcze raz nagrania, gdzie nie było minimalnej chemii i nici porozumienia na scenie. Gra na zasadzie "gramy, ale nie chcemy".

Już kiedyś o tym wspominałem, ale z klasą zespół KISS przyjął nominacje, gdzie klasyczny skład różnił się od obecnego w 50% i Ci klasyczni wygłosili przemowę stojąc wspólnie na scenie, ale odmówili występu. Klasa.

Sama RRHOF to jest jedno wielkie nieporozumienie, gdzie hala z nazwą Rock przyjmuje do siebie takie osobistości jak: Michael Jackson, Madonna, Run-DMC, ABBA, N.W.A., Janet Jackson, Whitney Houston.
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22 / ...
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

Offline Zqyx

  • Newsman
  • Madagascar
  • *****
  • Wiadomości: 34825
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3483
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #3 dnia: Października 05, 2020, 08:34:38 am »
0
No, chyba że gdy chodzi o okoliczności wprowadzenia GNR do RRHOF, panuje na forum pełna jednomyślność. ;)

Nie.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline sunsetstrip

  • Scraped
  • **********
  • Wiadomości: 8693
  • 17000 postów
  • Respect: +4406
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #4 dnia: Października 05, 2020, 10:12:33 am »
0
Dla jasności, nie mam nic do Mylesa, bardzo lubię dwie pierwsze płyty AB. Tylko po prostu powinien jak najdalej trzymać się od GNR
NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

"I once bought a homeless woman a slice of pizza who yelled at me she wanted soup."
Axl Rose


Offline Bender

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 4420
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wchodzę luzem w mojej bluzie z logiem Guns N Roses
  • Respect: +2473
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #5 dnia: Października 05, 2020, 10:21:00 am »
+3
Nie zgodzę się. Dzięki projektowi solowemu Slasha poznałem Mylesa i uważam, że to utalentowany wokalista i jeden z najlepszych w XXI wieku. Piosenki GN'R w jego wykonaniu  mają w sobie to "coś". Co do angażu w RRHOF to jednak tam nie pasował. Mógł zaśpiewać któryś z obecnych muzyków. Bez Axla każde rozwiązanie na scenie nie miało racji bytu.
GN'R 11.07.12 / 20.06.17 / 09.07.18 / 20.06.22 / ...
SLASH 13.02.13 / 20.11.14 / 12.02.19 / 16.04.24
DUFF 12.06.14 / 22.08.19 / 13.10.24

Offline mafioso

  • Marketing
  • Street of dreams
  • *******
  • Wiadomości: 12096
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +2233
    • As Koncertowy
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #6 dnia: Października 05, 2020, 10:49:47 am »
+1
Ja nie lubię jak Myles śpiewa cokolwiek Gunsowego. Nie jego styl. Dlatego się cieszę, że Slash na swoich solowych koncertach gra już tylko materiał autorski nagrany z Mylesem.

Offline cravenciak

  • Newsman
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3596
  • Respect: +1425
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #7 dnia: Października 10, 2020, 08:39:00 pm »
+2
To Duff poprosił Mylesa, żeby wystąpił. Dalej mi się nie chce czytać.

Offline naileajordan

  • Garden Of Eden
  • ********
  • Wiadomości: 3532
  • Płeć: Kobieta
  • "So never mind the darkness"
  • Respect: +3632
Odp: Kuriozum RRHOF (autorski)
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 08, 2020, 03:40:34 pm »
+2
Wczoraj, przygotowując się do napisania newsa nt. RRHOF, Slasha, Eddie'ego Van Halena itd., przejrzałam trochę stron i natknęłam się na interesujący artykuł w magazynie "Rolling Stone", w numerze z kwietnia 2012 roku.
Podtytuł brzmi: Axl Rose nie jest sam: Paul McCartney, David Bowie i inni też nie zjawili się na ceremonii wprowadzenia [do RRHOF].
Link:
https://www.rollingstone.com/music/music-news/a-history-of-rock-and-roll-hall-of-fame-no-shows-2-231972/

Warto zajrzeć, lista zdumiewa.
"Robiłem to w najlepszej wierze, jak mówił jeden gentleman, który uśmiercił swą żonę, gdyż była z nim nieszczęśliwa."

 

30 lat UYI (autorski)

Zaczęty przez sunsetstrip

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 3148
Ostatnia wiadomość Października 04, 2021, 06:17:56 pm
wysłana przez Hubik