Autor Wątek: Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006  (Przeczytany 10033 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cysior

  • Patience
  • Wiadomości: 6
  • Respect: 0
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« dnia: Maja 21, 2006, 12:17:09 am »
0
Bylem na koncercie Gn'R w NY 15 maja. Oboje z moja laska mamy mieszane uczucia. Fajnie bylo posluchac w koncu tych kawalkow na zywo. Potorej godzinna przerwa po saporcie troche wykancza ale pierwsze dzwieki dzungli od razu podniosly andrenaline  Zaskoczyla mnie ilosc gitarzystow (4) i jak i to ze kiepsko oni sobie radzili ..trzech z nich gralo na zmiane kawalki ktore sam wymiatal slash.. nie bylo zle ale dobrze tez nie..to juz lepiej sobie radzil Buckethead. Axl zapowiadal ze gadal wieczorem z Izzy i faktycznie 2 dni pozniej 17go Izzy dolaczyl do zespolu i zagral pare kawalkow.
Perkusita "brain" tez zadna rewelka upraszczal sobie jak mogl. Gram na bebnach i stwierdzam ze Matt na koncercie a Brain na koncercie to jak nauczyciel i przedszkolak ... No chyba ze sie sugerowac Axlem ktory przedstawiajac Braina powiedzial: where was Brain when we hired Matt? buhaha..
 Teraz odnosnie glosu Axla. Wszyscy wiemy ze on nigdy nie mial pieknego glosu ale za to charakterystyczny.., a w czasie koncertu 15go malo co bylo go slychac..muzyka go raczej zagluszala. Musial sie naprawde wydrzec..ale wtedy to raczej skrzeczal.. Rownie dziwnie brzmial gdy mowil i walil swoje spicze.. skrzek..Oczywiscie lepiej mu szlo niz na rozdaniu nagrod MTV w 2002 roku gdzie "earbuds" wypadaly mu co chwile z uszu i biedak falszowal  jak cholera..
W "my michelle" pomagal mu Sebastian Bach (skid row) Stwierdzam ze Bach skopal ten utwor drac jape nie spiewajac - przez co caly song stal sie bardzo niemelodyjny..

Byc moze na DVD czy na jakis innych  mp3 z koncertu- jak podciana jego wokal w gore a obniza basy to bedzie pewnie slychac go lepiej.. na koncercie brzmialo to jednak tak jak opisalem...a stalem w samym srodku parkietu :)

Ten sam ubior (w ciagu 4 koncertow w tym starym teatrze) wszystkich muzykow oraz spora ilosc kamer sugeruje ze faktycznie bedzie skladane jakies DVD.
Wracajac do koncertu. Bylem zachwycony oprawa - czyli Axl wyrabal sporo kasy na oswietlenie - bylo naprwde spoko jakosci i robilo duze wrazenie.. ladna scena i ekrany, sypiace sie iskry w November rain" czy kilogramy confetti w "Paradise city" byly super.. Gorzej z wybuchami, byly opoznione o jakas 1 sekunde i troche to psulo efekt.

OGOLNIE KONCERT JEST EXTRA- WARTO WYDAC KASE. Oczywiscie pod warunkiem ze Axl wyjdzie na scene. To ze zdazylo mu sie nie pokazac na wlasnym koncercie (np Philadelphia) kazdy wie... Ale jak juz wyjdzie to bedziecie mieli show swojego zycia (mowie tu do maniakow GnR)
 Uwazam tylko ze skoro juz nie moze sie dogadac z Mattem, Duffem i Slashem to niech przynajmniej najmnie takich muzykow ktorzy dotrzymaja im poziomem (lub przewyzsza) a nie zanizaja.. Ja wiem ze nie latwo zastapic Slasha i nikt nuta w nute nie bedzie go nasladowal..ale w koncu jego gitara to polowa GnR no nie..? A 15go - Solowki w "you could be mine" byly moim zdaniem slabe, i wcale mnie nie dziwi ze w kocu brodacz zdecydowal sie odstawic gitare i skoczyc w tlum... Tez bym tak zrobil hehee

Co do slasha..no coz chyba wiekszosc z nas slyszala go na koncertach czy to na zywo czy to w TV..czasem zagra cos idealnie jak na cd a czasem inaczej ..jednak jego improwizacja bedzia miala SENS i bedzie trzymalo sie utworu.. Osobiscie slyszalem go na koncercie w malym klubie jeszcze jak gral w "snake pit" wierzcie mi jest dobry ..

Musze zaznaczyc ze Axl tym razem byl trzezwy i nie jaral trawy jak np na koncercie dla Mercurego. I chyba przez to byl bardziej sztywny i grzeczny.. Dopiero w drugiej godzinie koncertu sie dziadek rozruszal i brykal bardziej po scenie.. Ja tez nic nie pilem ani nie podpalalem (ale dookola pachnialo zielskiem)  Trzeba przyznac ze wiekszosc publiki przesadzila z piwem - czy oni wogole cos kumali z tego koncertu?
Ja bylem trzezwy wiec komentuje na zimno, obiektywnie bez przesadnych "ach"... :) Ale fanem GnR zawsze bylem !
Byl akcent z roza - ktos mu rzucil jedna w folii - podniosl ja i probowal wachac, ale wiadomo amerykanskie kwiatki nie pachna...
W czasie ktoregos utworu (bodajze patience) zakrztusil sie wzbudzajac aplauz u wszystkich co go rozweselilo...potem czytalem ze "krztusil sie" na kazdym koncercie w tym samym momencie wiec zaplanowana wpadka..

Koncowke mr Rose zawalil..zaraz po zakonczeniu "paradise city" zawsze wyrzucal swoj miktrofon w tlum.. 15go nie wiedzial co z nim zrobic wiec z dziwnym usmiechem rzucil go za siebie, przez ramie tak z 2 metry na scene...zenada.. bal sie ze kogos trafi czy jak? hehe..
Ponoc 17go juz mikrofon polecial na sale..ale to ktorys z tych nawalonych amerykancow pisal na forum, wiec nie wiem czy dobrze widzial :)
A tak wogole jak na koncert w tak malej sali (ale duza i wysoka scena)
to nie grali az tak glosno.. dopiero w "Paradise city" mistrz przy stole mikserskim (uzbrojony w 5 komputerow) juz nie zalowal i dal na maxa
Tak ze dzwiek przez caly koncert byl dobry. I nawet nie wyszedlem totalnie gluchy jak ostatnio po koncercie W.A.S.P. czy SKid Row.. hehe


Ogolnie ludziska koncert jest fajny i dobra muza, ale nastawcie sie ze bez charakterystycznej jazdy po gryfie slasha to nie te GnR, a i Axl spokojniejszy..
Czekam na Wasza recencje z Wawy..

I zeby bylo jasne..jesli w ciagu nastepnej pieciolatki zagraja jeszcze w NY - IDE JESZCZE RAZ !!!

foty z koncertu :
http://www.brooklynvegan.com/archives/2006...ctures_o_2.html
« Ostatnia zmiana: Maja 21, 2006, 12:28:59 am wysłana przez cysior »

Offline Witek

  • Administrator
  • Scraped
  • ******
  • Wiadomości: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +500
    • http://bulak.home.pl/blog
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 21, 2006, 01:21:23 am »
0
Obiektywna recenzja hmm dla mnie zadna nie jest obiektywna ale to inna sprawa :D

W kazdym razie dzieki za naskrobanie paru slow na temat tego koncertu. Eeej ale chyba nie jest az tak zle z Robinem czy Richardem? Sluchajac mp3 z koncertu uwazam,ze nie graja jak Slash, to fakt ale az tak zle to moim zdaniem nie bylo.

Mam pytanko - byles na koncercie starego GN'R?

A i witamy na forum :D

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34678
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 21, 2006, 10:01:06 am »
0
Recenzja nigdy nie jest obiektywna,bo zawiera własną ocenę :)
Dziękuję za podzielenie się wrażeniami z koncertu.
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Wojo

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1963
  • Płeć: Kobieta
  • fade away
  • Respect: +195
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 21, 2006, 10:24:01 am »
0
Cytuj
Obiektywna recenzja hmm dla mnie zadna nie jest obiektywna ale to inna sprawa :D

W kazdym razie dzieki za naskrobanie paru slow na temat tego koncertu. Eeej ale chyba nie jest az tak zle z Robinem czy Richardem? Sluchajac mp3 z koncertu uwazam,ze nie graja jak Slash, to fakt ale az tak zle to moim zdaniem nie bylo.

Mam pytanko - byles na koncercie starego GN'R?

A i witamy na forum :D
No właśnie byłeś może na koncercie starych Gunsów? Wtedy mógłbyś napisać jak bardzo się różnią i o ile nowi odbiegają poziomem od starych...

Offline veni_f

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 827
  • Raz,2,Trzy...Kryjesz Ty!!
  • Respect: 0
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 21, 2006, 10:46:11 am »
0
Fajnie że napisałeś recke z tych koncertów.Co do perkusisty,grał z primusem i nie jest on bardzo taki słaby ;)  
[size=3.75pt]Zaprawde powiadam ci,nie ogladaj sygnaturki Kali...[/size]

Offline annrose

  • Right Next Door To Hell
  • ***
  • Wiadomości: 319
  • Płeć: Kobieta
  • Respect: 0
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 21, 2006, 12:06:30 pm »
0
Dzięki za recenzje,odwdzięczymy się tym samym :) .Czytałam już kilka i w jednym jesteście zgodni,że każdy poszedłby jeszcze raz :P Jeśli chodzi o głos Axla to jestem pełna podziwu,że jeszcze śpiewa,przecież on wydzierał się na koncertach ze 20lat!Nie jeden by już mówić nie mógł,a co dopiero śpiewać on nigdy się nie oszczędzał i dawał z siebie wszystko,gitarzysta jedynie może mieć bąble na palcach,które się zagoją, :P i może być tylko lepszy,a wokalista wiadomo,Ciesze się,że dalej jest na scenie i do nas przyjedzie,bo jest to spełnienie mojego marzenia,nie mogę się już doczekać 15 :)  

guest211

  • Gość
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 21, 2006, 12:51:51 pm »
0
Cytuj
Bylem na koncercie Gn'R w NY 15 maja. Oboje z moja laska mamy mieszane uczucia. Fajnie bylo posluchac w koncu tych kawalkow na zywo. Potorej godzinna przerwa po saporcie troche wykancza ale pierwsze dzwieki dzungli od razu podniosly andrenaline

Hey! Super, ale fajnie miałeś. 1i1/2h czekania po supporcie? Toż to skisnąć można :( A kto grał przed GN'R w NYC? U nas ponoć ma być Oddział Zamknięty. :P

Cytuj
Zaskoczyla mnie ilosc gitarzystow (4) i jak i to ze kiepsko oni sobie radzili ..trzech z nich gralo na zmiane kawalki ktore sam wymiatal slash.. nie bylo zle ale dobrze tez nie..to juz lepiej sobie radzil Buckethead.

Taa, to trochę dziwne jest, jakoś to nie wzbogaca w szczególny sposób brzmienia. Dokładniej - po co tam ten Bumblefoot? Finck wystarczy. Finck daje radę wg. mnie. A jak nie Finck to zamiast niego Buckethead ale jego już przecież nie ma. LOL


Cytuj
Perkusita "brain" tez zadna rewelka upraszczal sobie jak mogl. Gram na bebnach i stwierdzam ze Matt na koncercie a Brain na koncercie to jak nauczyciel i przedszkolak ... No chyba ze sie sugerowac Axlem ktory przedstawiajac Braina powiedzial: where was Brain when we hired Matt? buhaha..

Rewela nie jest ale cienki też nie. Gdyby wiedział że ktoś będzie jego grę na koncercie oceniał pod względem czysto technicznym może by się bardziej przykładał. :] Axl z tym tekstem przesadził ale cóż, to cały Axl, niwyparzona gęba. :P


Cytuj
Teraz odnosnie glosu Axla. Wszyscy wiemy ze on nigdy nie mial pieknego glosu ale za to charakterystyczny.., a w czasie koncertu 15go malo co bylo go slychac..muzyka go raczej zagluszala. Musial sie naprawde wydrzec..ale wtedy to raczej skrzeczal.. Rownie dziwnie brzmial gdy mowil i walil swoje spicze.. skrzek..Oczywiscie lepiej mu szlo niz na rozdaniu nagrod MTV w 2002 roku gdzie "earbuds" wypadaly mu co chwile z uszu i biedak falszowal  jak cholera..

Dobrze daje, mogło być gorzej z nim. Chyba coś realizator dźwięku skopał + konstrukcja budynku, to słychać na audio z koncertu - faktycznie głośniej grają instrumenty niż słychać wokal. Pewno ci co stali/siedzieli wyżej mieli lepszy dźwięk.

Cytuj
W "my michelle" pomagal mu Sebastian Bach (skid row) Stwierdzam ze Bach skopal ten utwor drac jape nie spiewajac - przez co caly song stal sie bardzo niemelodyjny..

No comments, dokładnie - drze się okropnie.

Cytuj
Uwazam tylko ze skoro juz nie moze sie dogadac z Mattem, Duffem i Slashem to niech przynajmniej najmnie takich muzykow ktorzy dotrzymaja im poziomem (lub przewyzsza) a nie zanizaja.. Ja wiem ze nie latwo zastapic Slasha i nikt nuta w nute nie bedzie go nasladowal..ale w koncu jego gitara to polowa GnR no nie..?

No ale kto? Ja bym wstawił obok Axla panów z Dream Theater i z głowy. :) W 2001r. podczas RIRIII Axl powiedział że ciężko jest znaleźć muzyków którzy by chcieli grać czyjeś kawałki. Poza tym wiedząc jaki rudy jest, mało kto z nim chciało/chce współpracować więc jest to co jest.

Cytuj
Ja tez nic nie pilem ani nie podpalalem (ale dookola pachnialo zielskiem)  Trzeba przyznac ze wiekszosc publiki przesadzila z piwem - czy oni wogole cos kumali z tego koncertu?

Good for you. :D Ale publika... qrde, to tak tak jak na jednym DVD z Kanady naprute browarem laski pokazujące swoje "walory" i faceci rozpinający rozporki, Kanada to bardzo dziwny kraj... :P Nie rozumiem jak można iść napierd..... (używka do wyboru) na koncert swojego ulubionego zespołu czy wokalistki/y. Ale to nie tylko tam, u nas też... tak chodzą ludzie.

Cytuj
Czekam na Wasza recencje z Wawy..

Masz to jak w banku. :lol:

Cytuj
I zeby bylo jasne..jesli w ciagu nastepnej pieciolatki zagraja jeszcze w NY - IDE JESZCZE RAZ !!!

Bo to jednak fajny zespół jest.  xD :]

Cheers,

Marcin

P.S.

A jak te nowe kompozycje ci się podobają? Chinese Democracy, Madagascar, Better, There Was A Time, I.R.S., The Blues?

Offline KuZik

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +4
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 21, 2006, 03:16:59 pm »
0
Mam nadzieje ze u nas bedzie lepiej slychac Axla, bo na koncertach UYI to sie wydzieral i bylo go bardzo dobrze slychac :)

A moze specjalnie wokal jest ciszej zeby sie jego glos wydawal lepszym?? :blink:  

Offline RocketQueen

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Better
  • *****
  • Wiadomości: 3004
  • 'Take me down to the Paradise City...take me home'
  • Respect: +6
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 21, 2006, 09:27:24 pm »
0
Cytuj


A moze specjalnie wokal jest ciszej zeby sie jego glos wydawal lepszym?? :blink:
Jak może głos się wydawać lepszym, skoro cicho jest? ;P
Głos jest ok jak dla mnie - mówie na podstawie plików z ostatnich koncertów - chcoiaż w The Blues mi sie nei podoba, ale cały kawałek jest taki hmm piszczący troche ;P :D


nowy nr gg : 12071320

Offline veni_f

  • Paradise City
  • *****
  • Wiadomości: 827
  • Raz,2,Trzy...Kryjesz Ty!!
  • Respect: 0
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 21, 2006, 10:25:04 pm »
0
ma gdzieś jakieś video gdzie gnr,metallica i bacach grają razem piosenki metallicy i gnr,może i także skid row.Przy "youre crazy" bach też strasznie drze ryja ;)  
[size=3.75pt]Zaprawde powiadam ci,nie ogladaj sygnaturki Kali...[/size]

Offline KuZik

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 1408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +4
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 21, 2006, 10:29:40 pm »
0
Cytuj
Cytuj


A moze specjalnie wokal jest ciszej zeby sie jego glos wydawal lepszym?? :blink:
Jak może głos się wydawać lepszym, skoro cicho jest? ;P
Głos jest ok jak dla mnie - mówie na podstawie plików z ostatnich koncertów - chcoiaż w The Blues mi sie nei podoba, ale cały kawałek jest taki hmm piszczący troche ;P :D
Chyba po prostu źle ustawili volume :P
 

Offline NeoXX

  • Knockin On Heavens Door
  • ****
  • Wiadomości: 375
  • Płeć: Mężczyzna
  • Fan. Nie fanatyk.
  • Respect: -1
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 28, 2006, 08:48:52 pm »
0
Cytuj
Ogolnie ludziska koncert jest fajny i dobra muza, ale nastawcie sie ze bez charakterystycznej jazdy po gryfie slasha to nie te GnR, a i Axl spokojniejszy..
Czekam na Wasza recencje z Wawy..
 
Slash...żadni inni gitarzysci go nie zastąpią,co tu dużo mówić,dla mnie jest on Mistrzem gitary...Szkoda,że już go nie ma w zespole...
 :(  

Offline Viper

  • Atittude
  • ******
  • Wiadomości: 2261
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 29, 2006, 11:44:27 am »
0
Im bliżej tego koncertu to dochodze do tego samego wniosku...Slash come back !!!!


Mam ochote na chińskie :P

Offline ural

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Madness is like gravity. It needs a little push...
  • Respect: +13
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 29, 2006, 12:08:16 pm »
0
Bardzo fajny tekst, opisane nawet w szczegółach, rzeczywiście podałeś sporo ciekawych informacji. A czy wrażenia będą podobne... okaże się w Warszawie :). To już tylko niecałe 3 tygodnie, nawet nie wiecie jak bardzo nie mogę się doczekać ;).

Offline freekE

  • Welcome to the jungle
  • *
  • Wiadomości: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: 0
Moja obiektywna RECENZJA koncertu w NYC / MAJ 2006
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 29, 2006, 12:34:48 pm »
0
ze wszystkim moge sie zgodzic ale :

"Gram na bebnach i stwierdzam ze Matt na koncercie a Brain na koncercie to jak nauczyciel i przedszkolak ..."

z tym napewno nie ,dla mnie jest dokladnie odwrotnie Brain to Brain ,Sorum jest przy nim cienki,juz nie mowie o "poza gunsowych dokonaniach" bo tam to juz wogole Brain jest znacznie lepszy.A to ze grasz na bebnach nie ma dla mnie zadnego znaczenia...znam dowch perkusistow z trojmiejskich kapel i na pytanie "Matt vs Brain" odpowiedz zawsze jest jedna : BRAIN...

 

14 maja 2006 - Hammersite Ballroom NY

Zaczęty przez Zqyx

Odpowiedzi: 11
Wyświetleń: 7086
Ostatnia wiadomość Maja 16, 2006, 02:34:26 pm
wysłana przez Nope