NighTrain Station Guns N' Roses

hi,

izzy dołaczyl ponoc również i podczas paradise city, czyli w sumie 5 utworow...

jeszcze tylko praga i ... hop bęc

łaaa ty nawet ne mow... ja juz dzisiaj w nocy nie moglem spac... <_< A na koncertacg nie chce zadnych Dont Cryów.... Super ze zagrali Think About You, bardzo chcialbym uslyszec ten numer u nas... No i oczywiscie byl bym w niebie gdby i u nas zagral Izzy... ale to chyba tylko marzenia... no ale skoro juz moje marzenia z koncertem GnR sie sprawdzily to czemu nie...  

Nawet gdyby nie było Izziego to set lista mogłaby zostać... Chociaż w to wątpię...  

Izzy gra z GN'R mam nadzieję iż pozostli ex- gunsi pójdą stopniowo w jego slady. Wiem wiem nie będzie to szybko, ale jak popatrzą, że Izzy gra z Axlem i Dizzim i koncerty moją niesamowite, też dołączą do grupy. Mamy już Axl, Dizzy i Izzy, jeszcze tylko reszta, nie jest źle    gdyby zdecydował się Slash  to będzie i Duff. Jak gdzieś czytałem ostatnio Sorum również spotkał sie z Axlem i pogawędzili sobie...

To są pobożne życzenia-Slash,Duff i Matt grają w VR i mają sie nieźle.Jedynie Stevie coś pobąkiwał o tym,że chciałby być w Gn'R,ale jak widać został olany.
O marzeniach na temat reunionu jest wydzielony temat i tam proszę kontynuować dyskusję o reunionie.Tutaj gadamy o koncercie.

tylko dlaczego do stu piorunów jeszcze go nie zagrali???

5 kawalkow w ktorych wystapil Izyy...  Mioooodzio Moze i do nas zawita razem z Bachem ?  

szkoda że 4 nowe piosenki sa tylko "opcjonalnie"...

co nie zmienia faktu, że setlista jest cudna. wkoncu zagrali Chinese Democracy...

bylem na tym koncercie ...bylo fantastycznie ... nie zabraklo nieczego z czego znany jest zespol pod szyldem g n' r ... koncert trwal 2,5 h z mala przerwa ok 5 minutowa zwiazana z fochami axla na temat organizatorow i publiki ... w pewnym momencie axl posliznal sie i prawie upadł po czym pokazal technicznym fucka i zszedl ze sceny po raz pierwszy ... okazalo sie ze jest slisko i nikt nie wytarl sceny ... sytuacja powtorzyla sie przy nastepnym kawaalku you could be mine ... tym razme axl zszedl w trakcie koncowki i juz nie spiewal do konca ... dospiewali gitarzysci !! bylem w ciezkim szoku po prostu masakra ... po usunieciu usterek technicznych ... kolejna wpadka ... z publiki co jakis czas lecialy butelki ... to taka tradycja tam ze ludzi obrzucaja sie pustym butelkami i czesc laduje tez na scenie ... wkurzony basista rzucil gitare poskakal po niej i na koncu cisnal nia w kamerzyste !! bolalo napewno ... po chwili wrocil wzial od axla mikrofon i przeprosil kamerzyste i poprosil zeby nie rzucac juz gowna na scene bo chcieliby grac porzadny koncert wiecej zgrzytow juz nie bylo praktycznie

za to sam koncert cudo ... zagrali praktycznie cala plyte appetite for destruction wiele z nich z udzialem o dziwo bylego gitarzysty Izzyego Stradlina ... a takze przy kawalku My Michelle z udzialem bylego wokalisty Skid Row Sebastiana Bacha ... zespol zagral tez 5 !! nowych kompozycji z nowej nadchodzacej plyty ktore jako jeden z niewielu znalem hihi
zabraklo mi do szczescia tylko estranged no i moze Civil war ale i tak byl to koncert zycia
axl i Co udowodnili ze plotki o ich pojsciu na dno sa przesadzone byli w swietnej formie wokalnej i muzycznej tym samym odeszly do lamusa opowiescie o tym ze ze Slash i Duff sa niezastapieni ... sorry ale po tym co widzialem nie widze roznicy wrecz przeciwnie mnostwo energii na scenie zycia i swietne ruchy axla i spiew solowki fincka sliczne

jeden z najwspanialszych koncertow w moim zyciu ... momentami nie moglem sie nawet drzec ze wzruszenia ... czekalem na ten koncert przynajmniej od 4 klasy podstawowki i nie zawiodlem sie Ci co watpia w wielkosc tego bandu powinni ich zobaczyc na zywo albo zamilknac na wieki

na youtube jest ok 8 kawalkow z tego koncertu wiec mozna poogladac sobie jak to wygladalo wszystko szczegolnie zachowanie axla przy better kiedy caly czas prawie stal w miejscu obrazony i odspiewal swoja partie wtedy tez mial miejsce incydent basisista tak wiec polecam