MI: Myślisz że muzykom łatwiej przychodzi bycie producentem?
BBF: Bycie muzykiem zdecydowanie pomaga. Wszystko pomaga wszystkiemu. Po latach pisania, współpracy z innymi, grania na żywo, w studiu, studiowanie matematyki, śpiewanie, nagrywanie, miksowanie, mastering, robienie wszystkiego od jazzu, klasyki, rocka, metalu, punku, hip-hopu po R&B, uczenie tego wszystkiego - wszystko to pozwala mi wejść w buty kogokolwiek z kim pracuje i odnieść się do tego do czego oczekują aby to ukończyć. Słyszę kiedy wokalista napina język albo próbuje zatrzymać powietrze w płucach i wiem jak rozwiązać problemy i przywrócić komfort i skupienie. Ktoś może powiedzieć że "to" musi brzmieć bardziej pomarańczowo i ponieważ wczuwam się w klimat wiem co powinienem zrobić. Kocham produkować.
Cały czas mam w głowie wspomnienie kiedy lata temu pracowałem nad płytą Pat O'May "Breizh-Amerika" w Bretagne we Francji. Album był mieszanką hard-rocka i ich tradycyjnej muzyki. Mieliśmy dwa tuziny lokalnych tancerzy w drewnianej stodole która była kompletnie omikrofonowana. Tańczyli tradycyjny taniec, tupot w rytm muzyki. Trzymali ręce w kształt wielkiego koła które się obracało powoli w czasie tańca. Wzburzony kurz oświetlony przez dwa promienie słońca wpadające przez wąskie okno. Piękne.
MI:Jak to jest być zarekomendowanym przez Satrianiego jako gitarzysta GN'R? Byłeś wtedy ich fanem? Jaki jest Joe jako człowiek?
BBF:Joe to świetny facet. Poza tym jest najlepszy z najlepszych muzyków, ma bardzo dobre serce, byłem szczęśliwy kiedy rozmawialiśmy i się spotykaliśmy. Byłem ich fanem (Satrianiego i GN'R) od pierwszego dnia, oboje kopią tyłki. To było lato 2004 kiedy mnie polecił. MIałem wtedy wiele pracy, pomiędzy solowymi albumami, trasą, telewizją, produkowaniem, uczeniem, graniem u innych i nagrywaniem, starałem się tym wszystkim zająć. Nie chciałem niczego porzucić albo zmieniać, doszedłem do wniosku że jeśli mam grać z GN'R muszę odpuścić pracę. I oto gdzie jesteśmy 7 lat później...
MI:Jak to jest być w GN'R? Nauczyłeś się czegoś przez ten czas?
BBF:To w sumie całkiem normalne, twoje życie to zawsze twoje życie. Czego się nauczyłem? Że nie ma prawdy, tylko rozrywka. Jeśli kłamstwo jest zabawniejsze niż prawda, wybiorą kłamstwo.
MI: Sprawia ci radość nauczanie poprzez swoje różnorodne wykłady?
BBF: Tak. Nie uczę za często, ale cieszę się kiedy to robię. W zeszłym roku prowadziłem lekcje przez Skype'a, pokochałem to ale wtedy wróciło życie, produkowanie, trasa, podróżowanie. Nie mogłem niczego zaplanować, nie wiedziałem kiedy będę miał dostęp do internetu czy czas i musiałm przestać. Mam nadzieje że w 2012 znowu to ruszy.
MI:Jak to jest słyszeć swoją prace w tak wielu programach telewizyjnych?
BBF: Dla mnie jest to jak dzieciak opuszczający dom rodzinny. Brzmi ekstremalnie, trochę wyolbrzymione. Dbam o swoją muzykę w ekstremalny, wyolbrzymiony i szalony sposób.
MI: W jaki sposób zaangażowałeś się w MS Research Foundation? Jak twoi fani mogą dowiedzieć się więcej na ten temat?
(MS - stwardnienie rozsiane)
BBF: Zaangażowałem się kiedy mój przyjaciel Ralph Rosa został zdiagnozowany w 97'. Razem z rodziną i przyjaciółmi stworzył organizację “Multiple Sclerosis Research Foundation”(
www.msrf.org), wszyscy jako wolontariusze. Wszystkie dochody trafiają bezpośrendnio do potrzebujących. Organizujemy kwesty. Przekazuje część zysków z gadżetów. Mam przeczucie że w tm roku będzie jakiś przełom w leczeniu.
MI:Nad czym aktualnie pracujesz?
BBF: Prze ubiegły rok wydawałem covery, po jednym za każdym razem na swojej stronie internetowej. Każdy wydany w różnych formatach, z wersjami instrumentalnymi."Player Pack" zawierał również transkrypcje gitary prowadzącej, ścieżkę z podbitą gitarą prowadzącą oraz bez aby można było grać. Dostępny również był "Producer Pack" zawierający miksy, ściezki każdego instrumentu oraz wokalu aby ludzie mogli tworzyć własne wersje. To coś co zawsze chciałem móc robić kiedy byłem młody i coś co wiem że ludzie doceniają, może to nowy sposób na wydawanie singli, kto wie?
Również produkuję, jest bardzo utalentowana rockowa wokalistka z meksyku, Poc. Tuż przed wyjazdem nagraliśmy debiutancki album który niedługo zostanie wydany, "Rise Above". Ja nagrałem wszystkie instrumenty. Frank Ferrer zagrał na perkusji. Nagraliśmy fanów śpiewających chórki przez Skype'a. Otwierała koncerty GN'R w Meksyku i wypadła bardzo dobrze. Teraz szykujemy się na wydanie płyty i na wszystko co może przynieść nowy rok. Większość albumu jest po hiszpańsku, wciąż pracujemy nad strona internetową i organizujemy wszystko. Zajmuje się chwilowo jej karierą. Możecie posłuchać pierwszego kawałka który wydaliśmy. "Rock N Roll Baby", zabawny, stadionowy kawałek dostępny jest na
www.pocnation.com.
MI:Chciałbyś coś dodać na koniec?
BBF: Dziękuje za wywiad i dziękuje za przeczytanie go. Wesołego 2012 roku!!!
http://gunsnroses.com.pl/forum/news-20/wywyiad-bumblefoota-dla-maximum-ink-cz-1/