NighTrain Station Guns N' Roses

Jestem bardzo ciekawy.

jeśli Axl coś takiego by zrobił fanom GNR, to potwierdziłby jak wielkim wiadomo czym jest

wokalistą rockowym?

Jak dla mnie płyta Axla z AC/DC - Not In This Lifetime, ale zobaczymy

Nie mówię, że ma nie nagrywać. Niech nagrywa, posłucham. Po prostu będzie to środkowy palec w stronę fanów GNR.

ej ej ej, jak tak do tego podchodzisz, to ja odpowiem, że lata 2001-2014 to był fucker od Axla

A tu jednak nie chodzi o koncertowanie z tym czy innym kolesiem, tylko o wejście do studia i wydanie tego.

Jak na razie o rzekomej płycie Axla z AC/DC mówi tylko to jedno źródło. To samo źródło wspominało ze dwa lata temu słowa rzekome słowa Fortusa, że bodajże w przyszłym roku nowa płyta Gunsów, więc podchodzę do wszelkich ich "newsów" bardzo sceptycznie.

A wymagania względem siebie, wymagania czegokolwiek Axl doskonale skomentował w

"Nobody owes you
Not one goddamn thing
You know where to put your
Just shut up and sing"

I to chyba stanowi doskonałe podsumowanie jego podejścia. Jakkolwiek brutalnie to brzmi.

@gloomy roznica polega na tym ze po 1996 roku byli czlonkowie mieli SS, VR, solowego Slasha, Loaded i inne zespoly Duffa, mnostwo plyt Izziego...

a co zostalo po tym jak Axl zaprzepascil ere ChD? jedynie slowa w wywiadach jak to wiele ponagrywali, ale nie wiadomo czy to kiedykolwiek ujrzy swiatlo dzienne. Zeby chociaz Axl mial jakis solowy czy inny projekt, a jedyne co zrobil to 3 piosenki z Bachem przez 20 lat. Dlatego teraz wreszcie sie pojawia szansa na posluchanie go na calej plycie. Ja bym np chcial wydania nagran z lat 98-14, ale nie nastawiam sie na to. Patrze realnie na sprawy. I rzeczywistosc podpowiada mi ze jesli cokolwiek wyjdzie, to predzej AC/DC niz cos pod szyldem GNR. GNR to nie koncert zyczen, ostatnie lata pokazaly to dobitnie... Czekalismy na ChD 15 lat, teraz na kolejna czekamy juz prawie 10... Ktos tu sie nie spieszy...