NighTrain Station Guns N' Roses
Guns N' Roses => Aktualności => Wątek zaczęty przez: Zqyx w Maja 07, 2009, 06:37:27 am
-
Serwis http://www.411mania.co (http://www.411mania.co) opublikował artykuł,w którym stawia tezy na temat Gn'R nazywając je faktem bądź fikcją. Prezentuje w każdej kwestii 3 opinie wraz z uzasadnieniem. Wnioski artykułów są następujące:
1) Appetite for destruction najwiekszym albumem wszechczasów - fikcja
2)Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja
3) Gunsi jako zespół byli więksi niż suma postaci go tworzących - fakt
4) Slash jest przeceniany jako gitarzysta - fakt
5)Izzy i Duff to niedocenieni bohaterowie Gunsów - fakt
6) Chinese Democracy będzie zapamiętana jaka dobry album - fakt
http://tnij.com/AdSDl (http://tnij.com/AdSDl)
-
Wyczuwam wojnę w tym temacie:D
Z niczym się nie zgadzam z tego bzdurnego artykułu oprócz '2)Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja'... Jakby Axl byl geniuszem ChD roztrzaskało by mi umysł, no ale daleko do tego... Izzy i Duff myślę, że są jednak doceniani.
-
Absolutnie zgadzam sie z Sosną :)
-
A ja mam nadzieję na dyskusję i argumenty. Możliwe? :)
Z częścią się zgadzam,z częścią nie,ale na pewno będę miał okazję się wypowiedzieć ;)
1) Jest na pewno świetnym albumem,ale wszelkie dyskusje o tym,jaki album jest największy mogą trwać w nieskończoność i nie da się tego nigdy obiektywnie ocenić. Co nie znaczy,że nie będziemy tu próbować ;) Zaraz się dowiem,że AFD jest najlepszy i najgorszy :D
-
ja sie zgadzam ze wszystkim oprocz
2)Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja
-
Jakby Axl byl geniuszem ChD roztrzaskało by mi umysł, no ale daleko do tego..
Bzdura. Zaprzeczysz jakoby np. Fryderyk Chopin nie był geniuszem? To, że "nie roztrzaskał umysłu" 99% Polaków, nie znaczy, że nim nie był. Przestańmy uważać swoje subiektywne opinię za prawdę objawioną.
-
Może i Axl nie jest geniuszem na miarę Chopina,ale i tak ma więcej talentu niż 95% wszystkich frontmenów w historii rocka,a w terażniejszych czasach pokażcie mi kogokolwiek ze sceny rockowej, który mu dorównuje pod względem charyzmy?W tej chwili są jakieś pikusie z Chemical Romance albo popunk ala Green Day.Co do Slasha....facet w sumie nagrał przez całe swoje życie tylko cztery naprawdę wielkie,niepowtarzalne solówki ,w November Rain,Estranget,Sweet Child O' Mine i Comie.
-
ja sie zgadzam ze wszystkim oprocz
2)Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja
fakt
-
1) Appetite for destruction najwiekszym albumem wszechczasów - fikcja
2) Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja
3) Gunsi jako zespół byli więksi niż suma postaci go tworzących - fakt
4) Slash jest przeceniany jako gitarzysta - fakt
5) Izzy i Duff to niedocenieni bohaterowie Gunsów - fakt
6) Chinese Democracy będzie zapamiętana jaka dobry album - fakt
Moje zdanie:
1) Zgadzam się. Płyta jest świetna, ale na pewno nie największym albumem. Lepiej by moim zdaniem pasowało stwierdzenie - jednym z wielu wielkich albumów.
2) Teoretycznie się zgadzam. Axl, moim zdaniem, ma więcej niż przeciętny talent kompozytorski, jako frontmen sprawdza się świetnie, ale używanie słowa geniusz dla mnie to jednak troszkę za dużo.
3) Zgadzam się. Tego co zespół osiągnął, w pojedynkę już nie osiągną. Nawet przy mojej całej sympatii dla "Chinese Democracy" i ciągłego uważania Guns N' Roses jako coś niesamowitego w muzycznym świecie, do lat 90-93 się już (niestety) nie zbliżą.
4) Teoretycznie się zgadzam. Slash jest rewelacyjnym gitarzystą i można dyskutować czy obecnie wykorzystuje swój talent i potencjał prawidłowo czy też nie, ale moim zdaniem są od niego wybitniejsi gitarzyści.
5) i 6) Zgadzam się całkowicie.
-
Prawidłowy link do oryginału >>> http://www.411mania.com/music/columns/103917 (http://www.411mania.com/music/columns/103917) Ci którzy znają English niech sobie przeczytają bo to całkiem ciekawa dyskusja.
Zgadzam się ze wszystkim. Może tylko w 5. jeśli już zostały użyte słowa "niedocenieni bohaterowie" to dodał bym jeszcze "na własne życzenie" bo ci panowie raczej nie pchali się na afisz, po prostu robili swoje i już.
-
Ja uważam, że można Axla nazwac geniuszem albo i można go nie nazwac to sprawa dyskusyjna, zależna od tego jak definiujemy geniusza. Napewno był najzdolniejszym z muzyków swojej generacji i następnych w tym co robił. I nie można zaprzeczyc , że Estranged, November Rain, Breakdown czy This I Love są piosenkami w których widac błysk geniuszu, gdyż wykraczały poza gatunek i są piosenkami ambintymi. Po prostu pod bardzo wąską definicję geniuszu to z muzyków sceny rockowej można podpiac naprawdę bardzo mało osób jeżeli Axl Rose nim nie jest to kto? Może Lenon, może Freddy ale trudno coś tu znaleźc.
Z resztą punktów nie sposób się nie zgodzic, gdyż są postawione prawdiłowo
-
Axl Rose muzycznym geniuszem - fakt
Slash muzycznym geniuszem - fakt
jesli tak nie jest, to kogo do k***y nędzy można nazwać geniuszem?
-
Axl Rose jest muzycznym geniuszem. Bo gdyby nie był to by nie napisał NR czy Estranged.
Slash wcale nie jest przeceniony jako gitarzysta. Slash jest genialnym gitarzystą, ato czy się marnuje poza GN' R to inna sprawa.
Izzy i Duff wcale nie są nie docenieni. Widać to wsród fanów GN'R.
Chinese Democracy będzie zapamiętana jako dobra płyta to fakt i nikt tego nie zmieni.
Guns N' Roses jako zespół jest o wiele silniejszy niż jego człnkowie razem wzięci - jeśli chodzi o stare GN'R to oczywiście, że tak.
-
rozumiem ale to już osobiste każdego co się mieści pod pojęciem geniusz,
Dla mnie Axl jest geniuszem gdyż tak jak wyżej napisał m.in. November Rain i Estranged.
Slash jest przeceniony jako gitarzysta, nie oznacza to, że jest złym gitarzystą , jest świetnym i unikalnym gitarzystą, ale jego umiejętności są przecenione z jego "ery" jest wielu lepszych, wybitniejszych, bardziej oryginalnych gitarzystów którzy nie mają jego pozycji, a to oznacza że jest przeceniony. Zresztą poza Gn'R jakoś ciężko mu udowodnic ten swój geniusz. Nie trzeba byc genialnym , wybitnym gitarzystą aby tworzyc i grac wybitne kawałki.
Guns N' Roses zawsze czy w tej wersji czy w starszej (bardziej) jest lepszy niż jedna jednostka czy suma muzyków.
-
hmm... ciekawe co za "geniusz" miał prawo oceniać czy Axl i Slash są geniuszami? Dla mnie obydwoje są wybitni i jedyni w swoim rodzaju. Rankingów i artykułów takich jak ten jest masa. Jedne będą mówić tak, drugie inaczej. Nie ma co się przejmować i polemizować. To zawsze będzie czysty subiektywizm :)
-
Geniusz (łac. genius) - termin mogący oznaczać niezwykłe, niezrozumiałe dla innych i wydające się nadludzkimi zdolności oraz osobę takimi zdolnościami obdarzoną - ma się przy tym na myśli przede wszystkim osiągnięcia jednorazowe, przełomowe wynalazki i odkrycia, dzieła sztuki o największym znaczeniu; ducha danej epoki, człowieka, narodu (w tym sensie termin jest bliski heglowskiemu pojęciu zeitgeist); ponadprzeciętne zdolności w jakiejś dziedzinie - ma się wtedy na myśli wszelkie wybitne osiągnięcia w nauce i sztuce, niekoniecznie jednorazowe i przełomowe. W filozofii nauki i psychologii osoba posiadająca bardzo wysoki poziom ogólnych zdolności poznawczych, zdolna do tworzenia oryginalnych koncepcji naukowych, nowych form organizacji społecznej, nowych dzieł artystycznych, rewolucyjnych wynalazków technicznych itp.
Za wikipedią. Myślę, że się łapie :D
-
Axl Rose jest muzycznym geniuszem. Bo gdyby nie był to by nie napisał NR czy Estranged.
Slash wcale nie jest przeceniony jako gitarzysta. Slash jest genialnym gitarzystą, a to czy się marnuje poza GN' R to inna sprawa.
Izzy i Duff wcale nie są nie docenieni. Widać to wśród fanów GN'R.
Chinese Democracy będzie zapamiętana jako dobra płyta to fakt i nikt tego nie zmieni.
Guns N' Roses jako zespół jest o wiele silniejszy niż jego członkowie razem wzięci - jeśli chodzi o stare GN'R to oczywiście, że tak.
Zgadzam sie. :)
Mi się nie podoba Chinese Democracy, ale wiem, że r\znakomitej większości się podoba, więc pewnie będzie zapamiętany jako dobry album.
A jeżeli chodzi o AFD, to wydaje mi się, że to jeden z kilku naprawdę wielkich albumów.
-
1) Zgadzam się w zupełności... Nie bez powodu AFD było 3 w rankingu MTV jako najlepszy album wszechczasów...
2) Geniusz to troche za dużo powiedziane, aczkolwiek Axl bez wątpienia jest świetny w tym co robi i niech tak pozostanie.
3) Żaden, ale to żaden z muzyków obojętnie czego by nie zrobił nie dorówna muzycznie temu co G'N'R robiło w latach 86-90..
4) Slash teraz ma słabsze sezony ale faktem jest że dzięki jego solówkom powstało wiele niezapomnianych kawałków i to trzeba brać pod uwagę... Ale troche się z tym zgadzam... są lepsi gitarzyści.
5) Izzy i Duff nie są nie doceniani są po prostu mało widoczni w mediach... nie ma o nich tyle szumu co w około Axl i Slasha.. albo nawet Adlera. Ale Na pewno są doceniani przez ludzi którzy znają się na dobrej muzyce.
6) 100% Zgadzam się z tym, ponieważ jak na zmiany w zespole i ten cały szum wokół NEW G'N'R album wypadł o wiele lepiej niż się spodziewałem a to wieli plus...
-
Moim zdaniem Axel jest geniuszem muzycznym, Slash jest geniuszem "gitary"!
-
ja sie zgadzam ze wszystkim oprocz
2)Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja
Ja się tam zgadzam że wszystkim z tych punktów. Ps. Zakochałeś się Drei w tym Axlu ?! Śledząc twoje wypoeidzi można odnieść wrażenie że jesteś Axlowym mudżahedinem :P
-
1) Appetite for destruction najwiekszym albumem wszechczasów - fikcja
2)Axl Rose muzycznym geniuszem - fikcja
3) Gunsi jako zespół byli więksi niż suma postaci go tworzących - fakt
4) Slash jest przeceniany jako gitarzysta - fakt
5)Izzy i Duff to niedocenieni bohaterowie Gunsów - fakt
6) Chinese Democracy będzie zapamiętana jaka dobry album - fakt
1) Zgadzam się z tym artykułem
2) O wiele mniejsi byli uznawani za geniuszy więc tu pół na pół
3) zgadzam się
4) Nie zgadzam się, to co on potrafił zrobić na gitarze inni nie wiedzieli nawet ze tak można (Sweet Child of mine)
5) Izzy zgadzam sie duff może troche nie
6) Nie słuchałem jeszcze :P (bo zbieram pieniądze aby kupić sobie orygniał :P)
-
W sumie nawet to nie jego kompozycje,nawet ich nie lubi(poza Sweet które gra z Fergie).
-
Przeciez tu chodzi o partie gitarowe a nie czy lubi czy nie .
SOCOM jest zbyt popowe chyba jak dla slasha, a z fergie gra socom , bo chyba by nie uciagnela n.p takiego nightrain.
-
Problem w tym że takiego scoma też nie uciąga :P