Gene Simmons: "Przetrwaliśmy w Kiss, bo nigdy nie zgrywaliśmy Axla"

[Canis_Luna]

Jedną z rzeczy, jaką można powiedzieć o Kiss to fakt, że Gene Simmons i Paul Stanley - dwa główne trzony zespołu - nigdy nie opuścili jego szeregów.

Obaj panowie zostali niedawno zapytani, jak udaje im się utrzymać zdrowe relacje jako koledzy z pracy i koledzy w życiu. Zamiast odpowiedzieć wprost, Gene postanowił wziąć na cel Axla.

"Obaj posiadamy wielką etykę pracy, pojawiamy się wszędzie na czas i nigdy nie "zgrywaliśmy Axla Rose'a" w naszej pracy. Tak samo jak "kardashianowanie" stało się określeniem na okres czasu trwający 72 dni, tak Axl zasługuje na swój własny czasownik. "Nie axluj tego". Uważam, że to idealne określenie., stwierdza Simmons.

Gene odniósł się tymi słowami do niegdysiejszych zachowań i wybryków Axla, które przesłaniały występy całego zespołu oraz powodowały napięcia między pozostałymi członkami grupy. To dość odważne ze strony tej dwójki, by wymierzać cios w Axla. Być może Axl zignoruje przytyk i nie skończy się to wzajemną nienawiścią.

Całość wywiadu możecie przeczytaj tutaj
Tłumaczony fragment tutaj

[mafioso]

A dlaczego ma zignorować? Come on Axl - diss za diss !

[Canis_Luna]

Ja tylko przetłumaczyłam to co napisało Society of rock A Axl pewnie potrafiłby odbić podkręconą

[sunsetstrip]

Paul Stanley moze miec gula ze GNR nie chcieli go zatrudnic jako producenta na plyte, ktora potem sie okazala najlepiej sprzedajacym sie debiutanckim albumem ever, ale o co steka ten drugi starszy pan w peruce?

[Canis_Luna]

Jedną z rzeczy, jaką można powiedzieć o Kiss to fakt, że Gene Simmons i Paul Stanley - dwa główne trzony zespołu - nigdy nie opuścili jego szeregów.

W sumie doszłam do wniosku, że o oryginalnym członku Guns N' Roses jakim jest Axl Rose też można powiedzieć, że nigdy nie opuścił szeregów swojego zespołu

[Grzon]

A ja tam nie widzę nic dziwnego w tym co napisali Panowie

Axl ma (miał?) bardzo specyficzną etykę pracy i spokojnie można by ją określić mianem "Axlowej".

A że Panom z KISS się ona nie podoba i to określenie ma wymiar pejoratywny? Myślę, że nie tylko oni mają negatywne zdanie na ten temat

[Dżoana93]

Dużo osób mówiło, że akceptuje Slasha, a Axl obrywał za rozpad Gunsow. Miał swoje za uszami, charakterek dał się we znaki wszystkim dookoła, ale z jednej strony  jestem w stanie go zrozumieć. Axl chyba chciał mieć coś pewnego w życiu, z kobietami nie dawał sobie rady, a kochał muzykę wiec próbował ratować zespół, a ze chłopaki ćpali i chlali ile wlezie to chciał zabezpieczyć to nad czym walczył tyle lat. A każdy na kierowniku psy wieszał i to przez x lat od czasu rozpadu. Chyba wyciszyło się to po Reunionie. Axl ma zwolenników i przeciwników. Tych drugich chyba jest niestety więcej. Ja jestem z tych pierwszych

[Bender]

Sam tytuł newsa jest śmieszny, bo Frehley'a bardzo bardzo długo nie ma w zespole  Co do etyki pracy to klasyczny skład wygłosił przemówienie w 2014 w Hall of Fame, ale nie dał występu.

[naileajordan]

To dość odważne ze strony tej dwójki, by wymierzać cios w Axla. Być może Axl zignoruje przytyk i nie skończy się to wzajemną nienawiścią.

Zarzewie najwyraźniej już jest.

Co do etyki pracy to klasyczny skład wygłosił przemówienie w 2014 w Hall of Fame, ale nie dał występu.

W punkt!

[Canis_Luna]

Sam tytuł newsa jest śmieszny, bo Frehley'a bardzo bardzo długo nie ma w zespole

Tytuł odnosi się tylko do Simmonsa i Stanleya, bo tylko o sobie oni/Gene w tym kontekście mówili.

[Bender]

To był zarzut do Simmonsa jakby co 

[Grzon]

Sam tytuł newsa jest śmieszny, bo Frehley'a bardzo bardzo długo nie ma w zespole 

Widocznie za bardzo "Przyaxlował"

[naileajordan]

Proponuję wyniuchać, czy przypadkiem nie trwają właśnie prace nad nową edycją "Słownika języka polskiego", a jeśli tak, to podesłać redaktorom nowy leksem - "axlować" (czy raczej: "akslować"). 

[Borusse]

@naileajordan popieram, bo wyrąbią błąd i wszyscy będą "axelować"

[naileajordan]

Co mogłoby być bardzo mylące...

https://www.youtube.com/watch?v=RihUH7P0hPI