Autor Wątek: Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016  (Przeczytany 1777 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline daub

  • Byli moderatorzy/newsmani
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3742
  • Płeć: Mężczyzna
  • Respect: +1390
Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016
« dnia: Czerwca 22, 2016, 07:05:22 am »
+1

Miejsce: Knust, Hamburg (Niemcy)

Lista utworów:

01. This Is Gonna Hurt
02. Rise
03. Relief
04. When We Were Gods
05. Live Forever
06. Skin
07. Dead Man's Ballet
08. Everything Went to Hell
09. Prayers for the Damned
10. Goodbye My Friends
11. Lies of the Beautiful People
12. Stars
13. Rise of the Melancholy Empire

Bisy:

14. Accidents Can Happen
15. Life Is Beautiful

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3849
  • Respect: +2359
Odp: Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 22, 2016, 09:39:01 am »
+1
w Hamburgu zrobili pierwsze (i jak do tej pory jedyne, choć myślę, że dzisiaj Grona Lund może też je dostać) w Europie "hit n' run", gdzie zagrali "Rise" i "Lies of the beautiful people" (w deszczu [ *] do teraz mi rzeczy nie wyschły [* ])
« Ostatnia zmiana: Czerwca 22, 2016, 09:49:38 am wysłana przez Emma »

Offline Zqyx

  • Madagascar
  • ************
  • Wiadomości: 34675
  • Płeć: Mężczyzna
  • "But nobody pulled the trigger. They just..."
  • Respect: +3434
    • Bumblefoot fans Poland - mój fanowski profil Rona
Odp: Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 22, 2016, 09:57:11 am »
0
 "hit n' run" - co to takiego? :)
Podziel się wrażeniami z koncertu :)
Podaruj mi 1,5% podatku :) Dziękuję!
KRS: 0000186434
Cel szczegółowy: 569/W

"Hey, you caught me in a coma and I don't think I wanna
Ever come back to this world again"

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3849
  • Respect: +2359
Odp: Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 22, 2016, 10:11:15 am »
+3
hit n' run, to taki pokoncertowy szybki set akustyczny. Wychodzą koło busa i akustycznie grają 2 utwory. Nigdy do końca nie wiadomo czy i kiedy to zrobią, zazwyczaj po prostu wrzucają informację na twitterze w stylu "hey Hamburg, meet us by the bus in 15 minutes for hit and run"
zrobili transmisję na żywo na fejsie, tylko z tego co widze to jest trochę poucinana na końcu:
https://www.facebook.com/sixxammusic/videos/1137709592942161/

a koncert był idealny :wub: jestem teraz w pracy więc może później coś więcej napiszę ;p

Offline Śpiochu

  • Global Moderator
  • One In A Million
  • *****
  • Wiadomości: 5006
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hail to the chief!
  • Respect: +1686
    • Fotografia Marek Śnioch
Odp: Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 23, 2016, 11:33:17 pm »
+2
czekam na to więcej :)
...jeśli powyższy komentarz wydaje Ci się zbyt poważny, to zmień zdanie.

Offline Emma

  • Zasłużeni
  • Garden Of Eden
  • *****
  • Wiadomości: 3849
  • Respect: +2359
Odp: Sixx:A.M. w Europie - Hamburg (Niemcy) 20.06.2016
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 24, 2016, 05:53:44 pm »
+2
Ok @Śpiochu , no to się doczekałeś :P

Po pierwsze – nie był to festiwal, co oznacza zupełnie inną setlistę, innych odbiorców, inny klimat. Klub był malutki, z tego co znalazłam w necie, to pojemność ma ok. 300osób i to by się „na oko” zgadzało, więc klimat koncertu prawie jak na prywatnej imprezie :D Ze względu na to, że były w trasie tylko 3 koncerty headlinerowe, to do Hamburga przyjechało wiele osób spoza Niemiec. Odnoszę wrażenie, że było więcej owych „gości” niż Niemców. Z tego co się zorientowałam to chyba byłam jedyną Polką, chyba, że ktoś przyszedł później. Oprócz tego byli ludzie m.in. z Japonii, Francji, Węgier, Włoch, Finlandii, Chorwacji, Słowacji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Szwecji – generalnie przekrój całościowy. (*fangirling alert*) BARDZO fajnie było wiedzieć tylu ludzi w Ashba Swag/Ashba Clothing. Praktycznie co 2-3 osoba miała na sobie coś Ashbowego i to jest coś, co mnie - jako jego fankę - naprawdę cieszy :wub:
Koncert zaczął się o 22. Setlista mogłaby być dłuższa, ale i tak narzekać nie mam zamiaru. Usłyszałam na żywo utwory, które chciałam usłyszeć od „miliona lat” i które znaczą dla mnie naprawdę dużo.  Scena była tak malutka, że 6-osobowy zespół ledwo się tam mieścił :P Nie mówiąc już o tym, że keyboard był w wersji mini xD Ale dzięki temu zespół był (dosłownie!!) na wyciągnięcie ręki. James parę razy zszedł do widzów, Ashba… hmm.. był Ashbą, czyli dzieckiem z ADHD, które nieustannie ma kontakt z publiką ;p Jeśli chodzi o Sixxa, to porównując jego zachowanie na na wcześniejszych koncertach i w Hamburgu można było zauważyć, że trzyma większy dystans, o wiele rzadziej wchodził w interakcje z publiką, chyba trochę zaczął tęsknić za rodziną. Ale ogólnie – było cudownie :wub: To już nie był etap „oczy kilka razy się zaszkliły” jak to było w Łodzi. W Hamburgu już był po prostu płacz ;p Jestem zbyt emocjonalnie związana z tym zespołem i z tymi utworami, żeby nie przeżywać utworów takich jak „Skin” czy „Accidents can happen”. Solo DJa w „Skin” jest „przecudowne”. W sumie szkoda, że w oryginale go nie ma. :wub:  Zespół jest w formie, wokal Jamesa czyściutki, ale przede wszystkim – widać, że wkłada serce w to, co robi. Jeżeli facet potrafi tak emocjonalnie zaśpiewać „Dead Man's Ballet”, że trudno nie mieć gęsiej skórki i nie odnieść wrażenia, że to coś, co w danej chwili naprawdę przeżywa, to naprawdę należy mu się szacunek. „Goodbye my friends” na żywo to cudo, zwłaszcza cudowny pokaz wokalny Melissy robi ogromne wrażenie :wub: Bardzo przyjemnie patrzy się na interakcje między całą grupą, widać chemię w zespole. Co prawda Nikki raczył obrzucić kostkami Jamesa, gdy ten wykonywał „Skin”, a DJ prawie zabił Nikkiego spychając go ze sceny trochę mocniej niż planował (ale go w porę złapał! xD), ale ogólnie widać, że dobrze się bawią i ze sobą czują :P Kostki zdobyte, dzisiaj wysłane dalej xD Po koncercie zrobili wspomniane przeze mnie wcześniej hit n' run. Super sprawa. Naprawdę zaje*iście to brzmi i widać, że sprawia im to radość, głównie chyba to, jak wielu fanów śpiewa razem z nimi. Po koncercie ekipa mocno ich goniła, bo byli w biegu. Z tego co mówili techniczni, to była kwestia promu do Szwecji, ale oczywiście DJ i tak się „urwał', żeby chwilę pobyć z fanami. Podobnie jak Melissa. Tylko Amber się dobrowolnie od razu zwinęła do busa. Dustin został szybko (i bezczelnie xD) „wyhaltowany” przez technicznych zanim dotarł do barierek i fanów i zaciągnięty (dosłownie xD) do busa, James tak samo. Nie wiem co z Nikkim po koncercie, bo po spotkaniu z DJem po prostu poszliśmy już do hostelu, bo rano wstawaliśmy wcześnie, a to już było po 1, a po drugie – lało okropnie i nie mieliśmy już ochoty stać w deszczu, zwłaszcza, że wszystkich już spotkaliśmy wcześniej. Generalnie – cudo :wub: Wiem, że Ashba tu za wielu zwolenników nie ma i może część z Was tego nie zrozumie, ale to jest człowiek, którego kocham miłością niezmienną i naprawdę nie ma nic cudowniejszego niż móc oglądać go grającego własne utwory we własnym zespole bez chorych porównań zakompleksionych hejterów do kogokolwiek. Fajnie było też spotkać wielu ludzi, z którymi miałam kontakt od lat „przez neta”. Takie spotkania są najlepsze :)
I to by było chyba na tyle z mojej strony :)

 

Tracii Guns i Teddy Andreadis uczestnikami Rock N' Roll Fantasy Camp 2016

Zaczęty przez daub

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 3163
Ostatnia wiadomość Marca 30, 2016, 05:57:17 pm
wysłana przez Zqyx