No bronił, jak zawsze się broni - czyli dobry Axl vs reszta świata, która go oszukała, zdradziła itd. Nigdy nic nie było jego winą. No może z wyjątkiem spóźnień
Tylko, że wtedy było słowo przeciw słowu i to, komu wierzyliśmy bardziej zależało od tego " z kim trzymamy".
Teraz mamy coś, co niespodziewanie, w zagadkowych okolicznościach pojawia się w sieci. Zbadać nijak tego nie można, a Photoshopa zna w tej chwili nawet średnio rozgarnięty dziesięciolatek
, więc... chciałbym usłyszeć więcej o okolicznościach zdobycia dokumentu. Ale pewnie nie usłyszę " ze względów prawnych"
Oskarżenia Axla vs reszta świata byłyby wiarygodniejsze, gdyby w chwili, gdy pisał w 2008 swoje wypracowania odnośnie tego, jak to świat go skrzywdził - przedstawiłby dokument taki, jak teraz przedstawił M. SL. Nie mógł? Czemu? Nie chciał? No cóż - jego wybór.
Tak, czy inaczej M.SL ma teraz świetną promocję swojego forum. Chyba nie mógłby mieć lepszej.