(http://hardrockhaven.net/online/wp-content/uploads/2014/08/Richard-Fortus.jpg)
Kolejna odsłona wywiadu Richarda Fortusa dla stacji KHSE, w której ujawnia kulisy propozycji dołączenia do zespołu Slasha:
„Jakiś czas temu zostałem zapytany o dołączenie do zespołu Slasha. Graliśmy na festiwalu i jego manager podszedł do mnie mówiąc, że bardzo chcieliby mnie ukraść. Nie mógłbym jednak zrobić tego przyjacielowi (Axlowi), byłoby to jak policzek w twarz”.
Gitarzysta Guns N’ Roses odniósł się do tego jak wyglądają obecnie koncerty zespołu:
„Nasze obecne występy na żywo są zdecydowanie czymś innym niż wszystko, w czym brałem udział do tej pory. Każdy wieczór jest inny, do niektórych setów wrzucamy więcej lub mniej piosenek z Chinese Democracy, ale parę utworów jest granych zawsze. Chinese Democracy, Better, This I love można usłyszeć na każdym koncercie. Z CD są trzy utworu grane co wieczór i cztery, które czasami się pojawiają…”
„Prawie cały materiał z CD był skończony zanim dołączyłem do zespołu. Była tylko jedna sekcja w Better, co do której Axl zapytał, czy nie miałbym czegoś do dorzucenia od siebie. I tak też się stało”
„ Koncertowanie z GNR jest arcyproste. Kiedy grasz trasę stadionową, musisz mieć kilka dni przerwy między koncertami, więc gramy od trzech do czterech koncertów tygodniowo, a to daje nam mnóstwo wolnego czasu”.
W rozmowie wspomniany został także Izzy Stradlin.
„ W drodze powrotnej do Wielkiej Brytanii, gdzie kończyłem trasę, kiedy siedziałem na lotnisku w LA podszedł do mnie koleś mówiąc: Przepraszam, ale jesteś tym kim myślę że jesteś? Odpowiedziałem oczywiście, że pewnie nie. A on na to: Nie jesteś Izzy Stradlinem? Nikt nigdy nie zadał mi takiego pytania, więc popatrzyłem wokół, myśląc, ze to jakiś żart. Odpowiedziałem : Nie, nie jestem nim, wydaje mi się, że tylko przejąłem jego fuchę. Gość popatrzył na mnie w stylu: dzięki za bycie takim dupkiem. To śmieszna sytuacja, jaka mi się przydarzyła”.
Richard opowiedział również o tym jak dołączył do zespołu:
„ Byłem w trasie, wierzcie lub nie, ale z Enrique Iglesiasem. To był środek trasy po Europie, kiedy dostałem telefon. Tommy Stinson, Brian, Josh Freese byli moim przyjaciółmi, grałem z nimi, pracowaliśmy razem w studio. Zadzwonili do mnie z pytaniem, czy byłbym zainteresowany przesłuchaniem. Byłem chętny więc znalazłem wolne trzy dni, po ostatnim koncercie w Albert Hall miałem już podstawiony samochód, ruszyłem prosto na lotnisko, poleciałem do LA i wziąłem udział w przesłuchaniu. Był tam obecny cały zespół, Axl również. Później całą noc przegadaliśmy z Axlem w jego samochodzie, słuchaliśmy muzyki.
Już wtedy Axl mniej więcej powiedział, że jestem w zespole. Rozmawialiśmy o tym i poinformował mnie, że zamierzają zacząć próby za dwa tygodnie. Ja na to, że nie mogę zacząć za dwa tygodnie, bo jestem w samym środku trasy. Popatrzył na mnie na zasadzie: chyba żartujesz, ale pomyślał chwilę i odpowiedział: Ok, zaczekamy na Ciebie, bo wiem, że Ty tego dla mnie nie zrobisz.”
źródło: http://www.alternativenation.net/slash-tried-steal-guns-n-roses-member-solo-band/ (http://www.alternativenation.net/slash-tried-steal-guns-n-roses-member-solo-band/)